Estonia wzorem w technologiach

Jeden z najmniejszych krajów Europy może być przykładem dla państw rozwiniętych.

Publikacja: 09.08.2013 01:29

Według danych UE Estonia mimo skoku technologicznego nadal jest jednym z najbiedniejszych państw Wsp

Według danych UE Estonia mimo skoku technologicznego nadal jest jednym z najbiedniejszych państw Wspólnoty

Foto: AFP

Licząca tylko 1,29 mln ludności Estonia jest znana z sukcesów w dziedzinie nowych technologii. To ona była kolebką Skype'a.

Ale znaczenie technologii w życiu tego kraju jest znacznie większe, niż wynikałoby z obecności ok. 20 firm projektujących aplikacje dla iPhone'ów. Misja technologizacji jest wpisana w samą strukturę tego państwa.

Przykład idzie z góry

Wybrany w 2006 r. prezydent Toomas Hendrik Ilves jest wielkim zwolennikiem technologii. Nauczył się programowania, mając 13 lat i jest prawdopodobnie jedynym na świecie szefem państwa, który w bardzo dawnych czasach pisał w programie Assembler na minikomputerze PDP-8.

Od 2000 r. posiedzenia estońskiego gabinetu odbywają się drogą elektroniczną. Od 2005 r. obywatele mogą głosować przez Internet. W wyborach parlamentarnych z 2011 r. w ten sposób oddano 24,3 proc. głosów.

Deklaracje podatkowe składa się elektronicznie od 2000 r., okresowe oceny prac ucznia i inne podobne informacje dostępne są elektroniczne już od 2002 r., księgi wieczyste od 2005 r. istnieją wyłącznie w formie elektronicznej, diagnozy lekarskie udostępnia się pacjentom przez Internet od 2008 r., a recepty wydaje się im tą drogą od 2010 roku. Można nawet elektronicznie zarejestrować narodziny dziecka. Wszystko to pozwala Estonii zatrudniać jedynie 1,9 proc. ludności w administracji publicznej (Francja zatrudnia 3,8 proc., a Cypr 5,3 proc.).

Podstawą estońskiej rewolucji technologicznej jest dowód osobisty z zakodowanym na nim dostępem do wielu należnych obywatelom usług, także z opcją wysyłania i odbierania zaszyfrowanych wiadomości. Państwo zapewnia infrastrukturę dla systemu, ale uwierzytelnienia dokonuje sam obywatel. System nie jest wprawdzie używany do np. przekazywania tajnych wiadomości państwowych, jednak prezydent Ilves przyznaje, że za jego pomocą wysyła czasem zagranicę proste wiadomości.

– Dziwię się, gdy słyszę ludzi w innych krajach: „Nigdy nie wprowadzimy dowodów osobistych, bo to system Wielkiego Brata". Uważam odwrotnie: korzystając z tego systemu, uniemożliwiamy Wielkiemu Bratu śledzenie nas – mówi Ilves.

Potrzebne unijne chmury

Prezydent ma nadzieję, że za przykładem Estonii pójdą inni w Europie. Jest przewodniczącym Grupy Sterującej ds. Technik Komputerowych Opartych na Chmurze powołanej przez Komisję Europejską i naciska na stworzenie europejskiej chmury, która byłaby poza kontrolą USA.

– Chodzi o to, by podlegała ona prawom UE. Teraz problemem jest to, że wszyscy wykorzystują jako dostawców chmury Google, Amazona czy innych firm, które podlegają prawu USA. Prezydent Barack Obama powiedział (w kontekście publikacji Edwarda Snowdena), że obywatele amerykańscy nie muszą się o nic martwić. No cóż, ja nie jestem obywatelem USA – wskazuje Ilves.

Prezydent chce również przekonać inne kraje do idei programu „wirtualnej ambasady", w ramach którego państwa będą mogły przechowywać istotne dla swego funkcjonowania dane również poza swymi granicami.

– Zaczęliśmy myśleć o tym po Fukushimie, kiedy wiele danych zostało utraconych – mówi prezydent Estonii.

Istnieje jednak niebezpieczeństwo, że model Estonii będzie trudny do powtórzenia. Kluczem do jej sukcesu wydaje się być mała liczba ludności i niepodległość świeżej daty, a zatem brak obciążenia tradycją. Pytanie zresztą, dlaczego podobnego sukcesu nie odniosły jej bliźniacze kraje bałtyckie – Litwa i Łotwa.

Warto też pamiętać, że prymat technologiczny niekoniecznie przełożył się w przypadku Estonii na sukces gospodarczy. Według danych UE jest to nadal jedno z najbiedniejszych państw Wspólnoty, z PKB na głowę mieszkańca wynoszącym 68 proc. średniej unijnej.

—Ben Rooney; tłum. tk

(C) 2013 Dow Jones & Company, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone Aby zaprenumerować „The Wall Street Journal": www.wsjeuropesubs.com

Licząca tylko 1,29 mln ludności Estonia jest znana z sukcesów w dziedzinie nowych technologii. To ona była kolebką Skype'a.

Ale znaczenie technologii w życiu tego kraju jest znacznie większe, niż wynikałoby z obecności ok. 20 firm projektujących aplikacje dla iPhone'ów. Misja technologizacji jest wpisana w samą strukturę tego państwa.

Pozostało 91% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy