Rozstrzygnięcie korzystne dla ofiar wypadków

Ubezpieczenia komunikacyjne | Jeżeli sprawca wypadku zbiegł, o odszkodowanie występujemy do UFG. Teraz będziemy mieli na to 20 lat. Wystarczy wskazać okoliczności, z których wynika, że do wypadku doszło na skutek przestępstwa.

Publikacja: 21.11.2013 14:45

Nie zawsze sprawca wypadku jest znany. Zdarza się, że ktoś spowoduje wypadek po alkoholu albo w wyniku bardzo poważnego naruszenia przepisów i ucieknie z miejsca zdarzenia. Wtedy poszkodowany nie może dochodzić odszkodowania z ubezpieczenia OC sprawcy, bo sprawca nie jest zidentyfikowany; nawet nie wiadomo, czy w ogóle miał polisę.

Nie oznacza to, że poszkodowany nie otrzyma żadnych pieniędzy. Może domagać się świadczenia z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

UFG wypłaci odszkodowanie tylko za szkody:

– na osobie, czyli takie dotyczące zdrowia i życia człowieka; tu w grę wchodzi zadośćuczynienie, zwrot kosztów leczenia, rehabilitacji itp.,

– materialne, takie jak np. uszkodzenie pojazdu lub innego mienia, ale pod warunkiem że u któregokolwiek z uczestników wypadku doszło do obrażeń ciała, a naruszenie czynności narządów lub rozstrój zdrowia trwały dłużej niż 14 dni.

UFG nie wypłaca odszkodowań za kolizje spowodowane przez nieustalonych sprawców, jeśli nikt nie odniósł obrażeń. Gdy w wypadku został uszkodzony tylko samochód, to właściciel musi go naprawić z autocasco, a w razie braku polisy AC musi pokryć wydatki z własnej kieszeni.

Problemy z przedawnieniem

Osoby, które odniosły obrażenia w wypadku i dochodzą odszkodowania od UFG, miały problemy z terminem przedawnienia. Fundusz do tej pory odmawiał wypłaty świadczenia, jeżeli poszkodowany zgłosił się do niego po upływie trzech lat od dnia, w którym dowiedział się o szkodzie.

Tymczasem przepisy stanowią, że gdy szkoda jest wynikiem przestępstwa (często wskazują na to okoliczności, np. sprawca jechał z nadmierną prędkością czy wyprzedzał na trzeciego i doprowadził do wypadku, którego skutkiem była śmierć czy kalectwo człowieka), roszczenie ulega przedawnieniu z upływem 20 lat od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie zobowiązanej do jej naprawienia.

Rzecznik Ubezpieczonych oraz kancelarie odszkodowawcze uważały, że UFG niesłusznie stosuje w każdym przypadku krótszy termin przedawnienia i że w ten sposób działa na niekorzyść poszkodowanych  wypadkach. Osoby te często nie wiedziały, do kogo mogą się zgłosić po odszkodowanie, a tymczasem roszczenie się przedawniało. Do tego taka interpretacja przepisów dyskryminowała ofiary wypadków spowodowanych przez  sprawców, którzy zbiegli z miejsca zdarzenia.

20 lat zamiast trzech

Z tych przyczyn Rzecznik Ubezpieczonych zwrócił się do Sądu Najwyższego z wnioskiem o podjęcie uchwały rozstrzygającej rozbieżności w orzecznictwie dotyczącym przedawnienia roszczeń kierowanych do UFG. Sąd Najwyższy wydał uchwałę korzystną dla poszkodowanych. Orzekł, że roszczenie ofiary wypadku o naprawienie szkody wynikłej ze zbrodni lub występku, wyrządzonej w okolicznościach uzasadniających odpowiedzialność cywilną posiadacza pojazdu mechanicznego lub kierującego pojazdem, których tożsamości nie ustalono, przedawnia się po 20 latach od popełnienia przestępstwa.

Powrót do starych spraw

Problemem jest ocena, czy doszło do przestępstwa, skoro sprawca nie jest znany. Z punktu widzenia poszkodowanego znaczenie ma to, że gdyby wypadek spowodował ustalony sprawca, roszczenie przedawniłoby się po 20, a nie po trzech latach. Jeśli sprawca nie jest znany, też można wskazać cechy przestępstwa (np. poważne naruszenie przepisów ruchu drogowego i śmierć ofiary), ale w zasadzie wystarczy taka ocena okoliczności, która  pozwala stwierdzić, że działanie sprawcy było zawinione.

Uchwała Sądu Najwyższego oznacza, że poszkodowani w wypadkach, do których doszło ponad trzy lata temu, nadal mogą żądać od UFG wypłaty odszkodowania, jeśli doszło do przestępstwa. Dla setek osób jest więc szansa na otrzymanie pieniędzy, o które nie zatroszczyli się bezpośrednio po wypadku.

Orzeczenie Sądu Najwyższego: Roszczenie pokrzywdzonego o naprawienie szkody wynikłej ze zbrodni lub występku, wyrządzonej w okolicznościach uzasadniających odpowiedzialność cywilną posiadacza pojazdu mechanicznego lub kierującego pojazdem, których tożsamości nie ustalono, przedawnia się po upływie 20 lat od dnia popełnienia przestępstwa (sygn. III CZP 50/13).

Aleksander Daszewski | radca prawny w Burze Rzecznika Ubezpieczonych

Sąd Najwyższy zaprezentował w uchwale absolutnie jednoznaczną wykładnię przepisów. Wynika z niej konieczność przyjęcia względem UFG dłuższego terminu przedawnienia roszczeń w sytuacji, gdy dotyczą one naprawienia szkody wynikłej ze zbrodni lub występku (przestępstwa). Orzeczenie to wyjątkowo nas cieszy. Nie mogliśmy pogodzić się z poprzednim stanem. Było tak, że roszczenia wobec ubezpieczyciela sprawcy wypadku, który np. potrącił pieszego na przejściu, zatrzymał się, wezwał policję i udzielił pomocy, przedawnia się z upływem lat 20, a wobec Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, który odpowiada za nieustalonego sprawcę (ten prawdopodobnie będąc pod wpływem alkoholu zbiegł z miejsca zdarzenia) przedawnia się z upływem lat trzech. Systemowo było to absolutnie nie do zaakceptowania. Powtarzaliśmy to od lat, jednocześnie starając się przekonać fundusz do zmiany dotychczasowej praktyki, jednak bez skutku. Wyrażamy przekonanie, że przyjęte przez Sąd Najwyższy rozstrzygnięcie pozwoli całkowicie rozwiązać problem, a także wprowadzić wytyczne płynące z tego orzeczenia do dotychczasowych, jak się okazało, wadliwych procedur stosowanych w UFG. Mamy również nadzieję, że fundusz, którego podstawowym zadaniem jest pomoc osobom poszkodowanym w wypadkach drogowych, wróci do poprzednich zamkniętych spraw, kiedy odmówił wypłat z uwagi na trzyletnie przedawnienie. Tym razem powinien w pełni zrealizować należne poszkodowanym świadczenia.

Bartłomiej Krupa | prezes Polskiej Izby Doradców i Pośredników Odszkodowawczych

Uchwała Sądu Najwyższego była bardzo potrzebna nie tyle ze względu na niejednolitość orzecznictwa sądów powszechnych, co ze względu na jednolitą, niekorzystną dla poszkodowanych doktrynę UFG. Doktryna ta sprowadzała się do uznawania za przedawnione roszczenia ze względu na nieujawnienie sprawcy, co przeczy istocie tej instytucji. Gdy mieliśmy do czynienia ze zderzeniem dwóch pojazdów, UFG nie kwestionował możliwości przypisania winy nieustalonemu sprawcy. Ale już przy sprawach, w których przypisanie winy rzutowało na możliwość uznania czynu za przestępstwo, powoływał się na to, że nie sposób ustalić, czy sprawca ponosi winę. Stosowano więc swoiste domniemanie, że kierujący to osoba małoletnia lub niepoczytalna. Tymczasem można zakładać, że główną przyczyną ucieczek z miejsca wypadku była jazda pod wpływem alkoholu lub inne niskie pobudki. Uchwała pokazuje po raz kolejny, że rzecznik ubezpieczonych, mimo deficytu prerogatyw, oddziałuje na rynek ubezpieczeniowy skuteczniej niż jakikolwiek inny organ. Dla części klientów kancelarii, którzy obawiali się kosztów przegranej sprawy sądowej, uchwała będzie stanowiła bodziec do zmiany decyzji. Kancelarie odszkodowawcze dynamicznie reagują na tego rodzaju sytuacje rynkowe. Jestem przekonany, że w najbliższych miesiącach do UFG trafią setki roszczeń dotyczących spraw, w których fundusz uchylił się wcześniej od płatności, powołując się na przedawnienie.

Sposób postępowania, gdy sprawca nie jest ustalony

? W razie wypadku spowodowanego przez nieznanego sprawcę poszkodowany powinien zgłosić swoje roszczenia do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Może to zrobić za pośrednictwem dowolnej firmy ubezpieczeniowej oferującej obowiązkowe ubezpieczenia OC (w praktyce jest to każde towarzystwo – członek UFG). Żadna z tych firm nie może odmówić przyjęcia zgłoszenia szkody.

? W przypadku strat materialnych (np. uszkodzenie samochodu w wypadku) poszkodowany składa oświadczenie, że nie ma dobrowolnego ubezpieczenia autocasco. Jeżeli ma polisę AC, to z niej otrzyma odszkodowanie, a UFG zrekompensuje mu dodatkowe koszty, np. utracone zniżki.

? Ubezpieczyciel, za pośrednictwem którego zostało zgłoszone roszczenie do UFG, przeprowadza likwidację szkody. Po zakończeniu sprawy akta trafiają do Wydziału Likwidacji Szkód UFG. Tam następuje weryfikacja dokumentów i podejmowana jest decyzja o  wypłacie bądź odmowie wypłaty odszkodowania.

? UFG wypłaca odszkodowanie w ciągu 30 dni, licząc od daty otrzymania aktu szkody od firmy ubezpieczeniowej. Może się jednak zdarzyć, że w tym terminie nie jest możliwe wyjaśnienie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności funduszu lub wysokości świadczenia. W takim przypadku fundusz powinien wypłacić odszkodowanie w ciągu 14 dni od daty wyjaśnienia powyższych okoliczności. Nie zmienia to faktu, że bezsporna część świadczenia powinna zostać wypłacona w ciągu 30 dni od momentu otrzymania aktu szkody.

Nie zawsze sprawca wypadku jest znany. Zdarza się, że ktoś spowoduje wypadek po alkoholu albo w wyniku bardzo poważnego naruszenia przepisów i ucieknie z miejsca zdarzenia. Wtedy poszkodowany nie może dochodzić odszkodowania z ubezpieczenia OC sprawcy, bo sprawca nie jest zidentyfikowany; nawet nie wiadomo, czy w ogóle miał polisę.

Nie oznacza to, że poszkodowany nie otrzyma żadnych pieniędzy. Może domagać się świadczenia z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

Pozostało 95% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy