Obligacje skarbowe dobre dla ostrożnych

Rządowe papiery dłużne ?to sposób na bezpieczny, ?stały zysk i ochronę kapitału przed inflacją.

Publikacja: 13.01.2014 11:21

Obligacje skarbowe dobre dla ostrożnych

Foto: Bloomberg

W czasach topniejących zysków z lokat inwestorzy indywidualni chętniej sięgają po rządowe obligacje. Emitowane przez Skarb Państwa uważane są za najbezpieczniejszą lokatę, ponieważ ich gwarantem jest państwo. Jednak również w tym przypadku warto wybrać papiery, które najlepiej odpowiadają potrzebom oszczędzającego.

Do wyboru mamy cztery rodzaje obligacji o różnej konstrukcji oprocentowania i okresie wypłacania odsetek. Jeśli cenimy sobie z góry wiadomy zysk i nie mamy ochoty śledzić na bieżąco tego, co dzieje się w gospodarce i na rynkach finansowych, najlepszym rozwiązaniem jest wybór obligacji dwuletnich. Ich oprocentowanie jest stałe, po roku oszczędzania odsetki są kapitalizowane. Musimy jednak uważać na inflację. Jeśli jest wyższa niż wypłacane odsetki, w praktyce tracimy cały wypracowany zysk, ale i wartość zainwestowanego początkowo kapitału.

Ochronę przed wzrostem cen zapewniają papiery cztero- i dziesięcioletnie. Ich oprocentowanie oparte jest na stopie inflacji i marży, czyli tzw. narzucie na inflację. Oznacza to, że zysk z inwestycji zawsze będzie większy niż wzrost cen.

Niekiedy najlepszą inwestycją są obligacje, których oprocentowanie zależy od wskaźników rynkowych. Tak jest w przypadku papierów trzyletnich. To, ile na nich zarobimy, zależy od oprocentowania sześciomiesięcznych pożyczek, jakich udzielają sobie banki (WIBOR 6M). Najlepszy moment na ich zakup jest wtedy, kiedy oczekuje się, że Rada Polityki Pieniężnej podniesie stopy procentowe.

Wyniki sprzedaży pokazują, że największą popularnością wciąż cieszą się dające stały, z góry wiadomy zysk papiery dwuletnie. – Polacy cenią inwestycje pewne oraz gwarantujące określony, zadowalający poziom zysku. Nie dziwi więc, że już od siedmiu miesięcy obligacje dwuletnie mają najwyższy udział w sprzedaży papierów dłużnych ze standardowej oferty – mówi Bogdan Klimaszewski, zastępca dyrektora departamentu długu publicznego w Ministerstwie Finansów.

Eksperci radzą jednak, aby przy wyborze obligacji skarbowych nie kierować się tylko perspektywą stałych zysków. – Z punktu widzenia zabezpieczenia oszczędności przed wzrostem stóp procentowych i inflacji, papiery o zmiennym oprocentowaniu wydają się bardziej atrakcyjne – przyznaje Agnieszka Decewicz, ekonomistka BZ WBK.

W przypadku każdego typu obligacji, zysk jest pomniejszony o podatek, który wynosi 19 proc. Posiadanych obligacji – za dodatkową opłatą – możemy się pozbyć w razie potrzeby przed terminem ich wykupu. Możliwa jest też wymiana papierów jednej serii na inną.

W czasach topniejących zysków z lokat inwestorzy indywidualni chętniej sięgają po rządowe obligacje. Emitowane przez Skarb Państwa uważane są za najbezpieczniejszą lokatę, ponieważ ich gwarantem jest państwo. Jednak również w tym przypadku warto wybrać papiery, które najlepiej odpowiadają potrzebom oszczędzającego.

Do wyboru mamy cztery rodzaje obligacji o różnej konstrukcji oprocentowania i okresie wypłacania odsetek. Jeśli cenimy sobie z góry wiadomy zysk i nie mamy ochoty śledzić na bieżąco tego, co dzieje się w gospodarce i na rynkach finansowych, najlepszym rozwiązaniem jest wybór obligacji dwuletnich. Ich oprocentowanie jest stałe, po roku oszczędzania odsetki są kapitalizowane. Musimy jednak uważać na inflację. Jeśli jest wyższa niż wypłacane odsetki, w praktyce tracimy cały wypracowany zysk, ale i wartość zainwestowanego początkowo kapitału.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy