Wzrost produkcji zanotowano pierwszy raz od sześciu miesięcy.
Dzięki grudniowym danym roczny bilans mocy produkcyjnych jest lepszy niż pierwotnie zakładano. Zmniejszyły się w sumie o 3,6 proc. Od 2008 roku grecki przemysł zmalał o niemal jedną trzecią. Zdaniem analityków w 2014 r. Grecja ma szanse powoli zwiększać produkcję przemysłową. Analitycy liczą na wzrost PKB na poziomie 0,6 proc.
Pod koniec zeszłego roku premier Grecji, Antonis Samaras zapowiedział, że jego kraj nie będzie już potrzebować pomocy Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
- W 2014 roku Grecja powróci na rynki i znów stanie się normalnym krajem – powiedział premier Samaras w telewizyjnym wystąpieniu.
Na początku grudnia parlament grecki przyjął restrykcyjny budżet na 2014 rok. Nowy budżet rygorystycznie ogranicza wydatki państwa, ale przewiduje też niewielki, szacowany na 0,6 proc. PKB, wzrost gospodarczy i wprowadza sięgające 3,1 mld euro cięcia w wydatkach państwowych.