- Wyrażamy poparcie dla działań tego organu administracji państwowej prowadzących do stopniowej deregulacji oraz wsparcia zrównoważonego rozwoju i konkurencyjności rynku telekomunikacyjnego w Polsce. Takie działania są szczególnie potrzebne na polskim rynku telekomunikacyjnym, który wciąż cierpi na niedobór nowoczesnej infrastruktury telekomunikacyjnej, który jest niezwykle istotny dla całej gospodarki – podają eksperci Business Centre Club w oficjalnej opinii.
Jak podała organizacja, stanowisko BCC w sprawie obu rozstrzygnięć poddanych konsultacjom jest następujące:
1. W odniesieniu do projektu postanowienia prezesa UKE w sprawie określenia rynku właściwego jako rynku świadczenia hurtowych usług dostępu szerokopasmowego na obszarach gminnych, określonych w pkt. 1 załącznika nr 1 do projektu tego postanowienia – ustalenia, że na rynku świadczenia hurtowych usług dostępu szerokopasmowego w obszarach gminnych nie występuje przedsiębiorca telekomunikacyjny o znaczącej pozycji rynkowej, ani przedsiębiorcy telekomunikacyjni zajmujący kolektywną pozycję znaczącą oraz stwierdzenia, że na rynku występuje skuteczna konkurencja.
2. W odniesieniu do projektu decyzji prezesa UKE w sprawie określenia rynku właściwego jako rynku świadczenia hurtowych usług dostępu szerokopasmowego na obszarze całego kraju, z wyłączeniem obszarów gminnych określonych w pkt 1 załącznika nr 1 do projektu tej decyzji – ustalenia, że na rynku świadczenia hurtowych usług dostępu szerokopasmowego na obszarze całego kraju, z wyłączeniem obszarów gminnych, występuje przedsiębiorca telekomunikacyjny o znaczącej pozycji rynkowej i wyznaczenia Orange Polska SA z siedzibą w Warszawie, jako przedsiębiorcy telekomunikacyjnego o znaczącej pozycji rynkowej oraz nałożenia na Orange Polska SA obowiązków regulacyjnych.
Według BCC, należałoby jeszcze raz przeanalizować listy miast (szczególnie dużych aglomeracji, jak: Poznań, Gdańsk, czy Kraków) pod kątem możliwej deregulacji, jak i zastosowanych – być może – zbyt restrykcyjnych kryteriów oceny konkurencyjności rynków lokalnych. - Biorąc pod uwagę stan rozwoju infrastruktury w Polsce, przyjęcie do oceny konkurencji kryterium: „nie więcej niż 10 proc. lokali w danej gminie nie ma dostępu do internetu" – może wyłączać z deregulacji szereg miast realnie konkurencyjnych. Z drugiej strony, inwestycje te mogą być wręcz nieopłacalne – z uwagi np. na strukturę społeczeństwa na danym obszarze (osoby starsze, niezainteresowane korzystaniem z internetu) lub wystarczalność usług szerokopasmowych świadczonych przez sieci mobilne – podano w opinii.