Zgodnie z przepisami bezpłatnie raz na pół roku można sprawdzić dane na swój temat w rejestrze długów (upewnimy się, czy nie widniejemy jako dłużnik w bazie) oraz w rejestrze zapytań (kto szukał informacji o nas w bazie).
– Wszystkie dodatkowe usługi Krajowego Rejestru Długów są płatne. Gdy wykupimy roczny dostęp do konta w serwisie ochrony konsumenta – kosztuje to 8 zł miesięcznie (płaci się za rok z góry) – możemy przez cały rok sprawdzać w bazie danych KRD informacje na swój temat i stale monitorować sytuację trzech wybranych firm, np. własnego pracodawcy i biura podróży, w którym planujemy wykupienie wycieczki – wyjaśnia Adam Łącki, prezes zarządu KRD.
Dodaje, że informacje z KRD pozwolą ustrzec się przed przyjęciem zlecenia od firmy, która ma jakieś problemy finansowe lub nie płaci na czas swoim podwykonawcom.
– Mając taką wiedzę, możemy podpisać korzystniejszą dla siebie umowę, zrezygnować z ryzykownego zlecenia lub bardziej uważnie przyglądać się swojemu kontrahentowi – przekonuje prezes Łącki.
30 dni ważna jest zgoda konsumenta na sprawdzenie go przez firmę w bazie dłużników