T-Mobile przekonuje do migracji ze wszystkich ofert SIM Only sprzed "Jump". Orange też migruje. Ale inaczej [nowe]

Publikacja: 24.07.2014 19:04

"Już dziś zapraszamy do przejścia na nowe oferty JUMP!/ Blueconnect. Jeżeli nie zdecydują się Państwo na to, korzystanie ze starych ofert jest nadal możliwe zgodnie z niżej przedstawionymi zmianami" — cytuje "Puls Biznesu" list, w którym T-Mobile Polska zachęca klientów do zmiany taryfy. Użytkownicy, którzy na zmianę się nie zdecydują zapłacą abonament wyższy o 5 zł brutto (klienci indywidualni) lub netto (firmy).

Według dziennika, ten ruch to próba podniesienia cen, a jeśli pójdzie gładko - niewykluczone są kolejne.

— Chcemy uprościć taryfy. Propozycja skierowana jest do stosunkowo małej grupy klientów korzystających z ofert nieobejmujących promocyjnego telefonu komórkowego i taryf wprowadzonych dawno temu — mówi Małgorzata Rybak-Dowżyk, dyrektor departamentu komunikacji korporacyjnej T-Mobile.

O planowanej migracji użytkowników starszych taryf T-Mobile na oferty z "Jump!" w nazwie można było usłyszeć na spotkaniu z pracownikami telekomu, gdy ogłaszał wprowadzenie nowych propozycji pod nową marką.

Tłumaczono wówczas, że w systemach informatycznych T-Mobile ma kilkaset różnych taryf, co utrudnia zarządzanie nimi.

Zapowiedź migracji dziwiła przedstawicieli innych operatorów, którzy wskazywali, że starsze taryfy są zwykle droższe i z punktu widzenia telekomu przekonywanie klienta do zakupu nowych, zwykle atrakcyjniejszych cenowo, to "strzał w kolano".

[Aktualizacja]

Kampania informacyjna T-Mobile zaczęła się 23 lipca i może dotyczyć około 1 mln abonentów telekomu. To nasze szacunki.

Wiemy już, że operator kieruje propozycje do posiadaczy wszystkich ofert SIM-Only obowiązujących przed wprowadzeniem taryf Jump! i Blueconnect LTE.

Dla niektórych klientów, szczególnie tych, którzy korzystają ze starszych promocyjnych ofert o niskich abonamentach (często bez Internetu) przejście oznaczać może wzrost rachunku nawet o 100 proc., choć oczywiście jednostkowe ceny minut i SMS-ów w ostatnich latach mocno spadały. Abonamenty w Jump zaczynają się od 29,99 zł.

Czasu na zastanowienie: ewentualne negocjacje z konsultantami i deklarację o decyzji (przechodzę, dopłacam, czy odchodzę) abonent ma relatywnie mało - raptem do września.

Termin wygląda na celowe działanie, ale jak nas zapewniono, to mylna interpretacja.

T-Mobile tłumaczy decyzję o migracji klientów względami biznesowymi. Bardziej oszczędnościami niż dbałością o przychody.

- Koszty utrzymania jednej promocji czy oferty są identyczne dla 10 tysięcy klientów jak i dla dwóch. Mniejsza liczba kombinacji ofert w systemach to również większa ich niezawodność. Dlatego dążymy do uproszczenia liczby ofert - mówi Rybak-Dowżyk.

- Zaproponowanie klientom migracji jest naturalną konsekwencją tego procesu i odchodzenia od starych, na rzecz nowych, gwarantujących dostęp do pełnej gamy usług oferowanych przez T-Mobile - mówi.

W systemach IT telekomu jest około 1300 taryf, również z czasów gdy nosił nazwę "Era".  Ich mnogość może utrudniać przenosiny danych do nowego systemu (CRM).

Migrację klientów prowadzą wszyscy operatorzy. Zwykle czekają jednak aż klientowi wygaśnie umowa. Inaczej jest tylko w przypadku archaicznych ofert. Operatorzy przenoszą najpierw abonentów na umowy na czas nieokreślony, a następnie – proponują im zmianę na nowa taryfę. Tak dzieje się obecnie w Orange Polska, gdzie trwa migracja kilku tysięcy  użytkowników.

Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange zapewnia jednak, że telekom nie podnosi klientom cen.

T-Mobile uważa, że daje użytkownikom większy wybór, ponieważ taryfy nie znikną, jeśli ktoś uzna, że opłaci mu się dołożyć 5 zł.

"Już dziś zapraszamy do przejścia na nowe oferty JUMP!/ Blueconnect. Jeżeli nie zdecydują się Państwo na to, korzystanie ze starych ofert jest nadal możliwe zgodnie z niżej przedstawionymi zmianami" — cytuje "Puls Biznesu" list, w którym T-Mobile Polska zachęca klientów do zmiany taryfy. Użytkownicy, którzy na zmianę się nie zdecydują zapłacą abonament wyższy o 5 zł brutto (klienci indywidualni) lub netto (firmy).

Według dziennika, ten ruch to próba podniesienia cen, a jeśli pójdzie gładko - niewykluczone są kolejne.

Pozostało 84% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy