Niemcy chcą zadośćuczynić Polsce, broniąc naszych granic. To europejski plan B (WIDEO)

Niemcy chcą się zaangażować w finansowanie budowy Tarczy Wschód

W przyjętym w trakcie konsultacji planie działania oba kraje zapowiedziały, że „nie mogą zawieść w odpowiedzi na rosyjską agresję, bo ta wówczas dalece wykroczy poza Ukrainę”. „Rosja stanowi najbardziej bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa euroatlantyckiego” – uznano w dokumencie. Taka jedność oceny rosyjskiego zagrożenia w optyce Niemiec i Polski była niedawno nie do pomyślenia: Berlin bardzo długo wierzył, że bliskie relacje gospodarcze z Moskwą przekształcą Rosję w sojusznika Europy.

Czytaj więcej

Polityka

Donald Tusk: Reparacje z punktu widzenia Niemiec są zamknięte. Mają argumenty na rzecz tej tezy

- Będziemy szukać rozwiązań, które usatysfakcjonują Polskę, ale nie w duchu konfrontacji politycz...

Teraz niemiecki rząd chce zaangażować się w finansowanie budowy Tarczy Wschód: systemu umocnień polskiej granicy z Rosją i Białorusią. Jeszcze w zeszłym tygodniu na szczycie Unii Europejskiej Niemcy i Francuzi zdawali się blokować takie finansowanie na poziomie unijnym, jednak zdaniem Donalda Tuska kanclerz jest teraz w tej sprawie otwarty. Polska przystąpiła także do koordynowanego przez Niemcy systemu obrony przeciwlotniczej Sky Shield. Rozważane jest zaangażowanie Berlina w umocnienie obrony na Bałtyku, a także inwestycje w produkcję uzbrojenia na terenie Polski, w tym przez koncern Rheinmetall. 

Jakie wsparcie dla ostatnich żyjących ofiar wojny zapowiedział kanclerz Olaf Scholz?

85 lat temu niemiecka napaść na Polskę była źródłem bezmiaru krzywd. Teraz udział Berlina w zapewnieniu bezpieczeństwa Polski miałby być swoistym zadośćuczynieniem za te zbrodnie. Innej formy wynagrodzenia tych krzywd nie razie nie widać. Kanclerz Olaf Scholz zapowiedział co prawda, że Niemcy będą wypłacały wsparcie socjalne dla ok. 40 tys. wciąż żyjących ofiar okupacji, jednak nawet nie wiadomo, czy chodzi o jednorazowy fundusz, czy miesięczne wypłaty. Nieznane są też ani konkretne kwoty, ani terminy przelewów.