Soloch o wsparciu po przekazaniu broni Ukrainie: Wypełniaczem są wojska USA

Tematem numer jeden jest bezsprzecznie wojna w Ukrainie, bezpieczeństwo, nowa architektura bezpieczeństwa - mówił w Polsat News były szef BBN, doradca prezydenta Andrzeja Dudy, Paweł Soloch, pytany o rozpoczynającą się wizytę premiera Mateusza Morawieckiego w USA>

Publikacja: 11.04.2023 07:58

Żołnierz USA

Żołnierz USA

Foto: US DoD

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 412

Soloch był pytany co odpowiedziałby tym, którzy uważają, że należy wyszarpać od USA większe wsparcie finansowe, po przekazaniu dużej liczby sprzętu wojskowego Ukrainie.

- To było tematem rozmów w lutym, w Warszawie, między prezydentami. Teraz, bardziej uszczegółowione, będzie tematem rozmów premiera z wiceprezydent Kamalą Harris i przedstawicielami administracji amerykańskiej - odparł.

Słowa prezydenta Macrona to swego rodzaju gra, gra wobec USA

Paweł Soloch, doradca prezydenta Andrzeja Dudy

- Tak, oczywiście oczekujemy jeszcze większego wsparcia, chociaż trzeba powiedzieć na chwilę bieżącą, takim "wypełniaczem" jest sama obecność wojsk amerykańskich, ich uzbrojenia. Ale oczywiście chcemy być w tym względzie bardziej samodzielni, w sensie posiadania własnej siły, własnych zdolności wojskowych - dodał.

Czytaj więcej

Były wiceszef Sojuszu: Wojska NATO mogą być w Ukrainie

Doradca prezydenta był następnie pytany o słowa Emmanuela Macrona, który po wizycie w Chinach dystansował się wobec USA.

- 2025 rok należy widzieć jako czas kiedy już bezwzględnie będzie dominowała kwestia odbudowy Ukrainy, wojna będzie zakończona. Słowa prezydenta Macrona to swego rodzaju gra, gra wobec USA, podkreślenie samodzielności, suwerenności, autonomii UE, w pierwszej kolejności Francji - mówił Soloch.

Soloch ocenił też, że na dziś autonomia strategiczna Europy, o której mówił Macron, jest nierealna, a "to hasło nie jest akceptowane przez część krajów europejskich", w tym Polskę.

O co w takim razie chodzi Macronowi?

- Linia francuska jest niezmienna od lat. Szereg kolejnych prezydentów francuskich mówi to samo: autonomia Europy, niezależność od Stanów Zjednoczonych - stwierdził.

- Niewątpliwie jest tak, że tutaj kalkulacje Macrona mogą wynikać z tego, że gdzieś na horyzoncie szykuje się jakaś kwestia ustanowienia pokoju w związku z wojną na Ukrainie. Gdzieś tam przy tym stoliku, gdzie los Ukrainy będzie się decydował, gdzieś tam będą Chiny - ocenił też Soloch. - Macron gra na odrębną pozycję dla UE i dla samej Francji - dodał.

Soloch był pytany co odpowiedziałby tym, którzy uważają, że należy wyszarpać od USA większe wsparcie finansowe, po przekazaniu dużej liczby sprzętu wojskowego Ukrainie.

- To było tematem rozmów w lutym, w Warszawie, między prezydentami. Teraz, bardziej uszczegółowione, będzie tematem rozmów premiera z wiceprezydent Kamalą Harris i przedstawicielami administracji amerykańskiej - odparł.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Jędrzej Bielecki: Macron ostrzega, że Unia może umrzeć
Dyplomacja
Emmanuel Macron: Europa może umrzeć. Musi pokazać, że nie jest wasalem USA
Dyplomacja
Dlaczego Brytyjczycy porzucili ruch oporu i dziś kłaniają się przed Rosjanami
Dyplomacja
Andrzej Duda po exposé Sikorskiego. Mówi o "zdumieniu", "rozczarowaniu", "niesmaku"
Dyplomacja
Rosyjskie "nie" dla rezolucji ws. zakazu umieszczania broni atomowej w kosmosie