Prognozuje się, że w ciągu najbliższych paru lat
popyt na powierzchnie biurowe
będzie stopniowo wzrastał.
Pandemia spowodowała, że wiele firm przeszło na pracę zdalną lub hybrydową. Ponadto przedsiębiorcy zmuszeni byli do optymalizacji kosztów działalności, a więc ostrożniej podchodzili do długoterminowych zobowiązań i wstrzymywali się z podpisywaniem nowych umów najmu. – Część najemców, szczególnie w pierwszym okresie pandemii, decydowała się na krótkoterminowe przedłużenie umów w zamian za dodatkowe ulgi czynszowe. Dążenie do optymalizacji kosztów działalności wiązało się też z chęcią podnajęcia niewykorzystywanej powierzchni biurowej, co zaowocowało znaczącym wzrostem tego rodzaju ofert dostępnych na rynku – mówi Daniel Czarnecki, dyrektor działu powierzchni biurowych, Savills.