Marcin Piechocki: Czy pacjent może publicznie negatywnie ocenić lekarza?

By uniknąć trudnych do zaakceptowania skutków orzeczeń ograniczających prawo do informacji, sądy krajowe powinny w pełni stosować standardy z orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zarówno wobec dziennikarzy, jak i użytkowników internetu.

Aktualizacja: 03.03.2022 09:47 Publikacja: 03.03.2022 07:22

Marcin Piechocki: Czy pacjent może publicznie negatywnie ocenić lekarza?

Foto: Adobe Stock

Przyczynkiem do tego artykułu jest sytuacja, z którą może się zmierzyć każdy z nas. Pacjentka została uznana za winną zniesławienia lekarza za wyrażenie o nim negatywnej opinii w serwisach internetowych, umożliwiających użytkownikom ocenianie i komentowanie pracy lekarzy, m.in. poprzez użycie słów „arogancki" i „blizny strasznie szpecą". Sąd nie przyznał pacjentce racji, choć ma ona opinię orzecznika ubezpieczyciela o trwałym uszczerbku na zdrowiu w wyniku błędu lekarskiego, decyzje ubezpieczyciela o uznaniu odpowiedzialności i wypłacie odszkodowania oraz postanowienie sądu o zabezpieczeniu kosztów leczenia. Utrzymanie takiego wyroku w obrocie prawnym może spowodować utratę przez pacjentkę pracy i źródła utrzymania, bo jednym z podstawowym warunków jej aktywności zawodowej jest wymóg nieskazitelnej opinii.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Prawo rodzinne
Nie trzeba mieć zgody drugiego małżonka na swoje wydatki
Prawo drogowe
Nowy znak drogowy i zmiany w oznakowaniu przejść dla pieszych. Co muszą wiedzieć kierowcy?
Prawo rodzinne
Postępowiec czy „pantoflarz”? Mąż z nazwiskiem żony poza statystyką
Praca, Emerytury i renty
Duże zmiany w wypłatach 800 plus w czerwcu. Od lipca nowy termin
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Praca, Emerytury i renty
Ranking najbardziej poważanych zawodów. Adwokat i sędzia zaliczyli spadek