W czwartek padł kolejny dobowy rekord zakażeń koronawirusem – 1967, a resort zdrowia zaktualizował listę stref dotkniętych obostrzeniami. Od soboty będzie ich 51, w tym 44 powiaty i 7 miast na prawach powiatów. W obliczu gwałtownego wzrostu zakażeń i pod presją środowiska lekarskiego resort zmienił też wytyczne postępowania z pacjentami z Covid-19.
Ostrzej w metropoliach
Wiceminister Waldemar Kraska zapowiedział też zaostrzenie kryteriów kwalifikacji do stref żółtych i czerwonych. – Korekta będzie niekorzystna dla dużych miast, które z większym prawdopodobieństwem trafią do stref zagrożenia – ostrzegł wiceminister, wyjaśniając, że chodzi o miejsca, w których na kilometr kwadratowy przypada wielu ludzi.
Uściślił, że nowe zasady obowiązywać będą najprawdopodobniej od 15 października. Dlaczego dopiero wtedy? – Chcemy dać czas na przygotowanie np. organizatorom wesel, ale jeśli sytuacja będzie niekorzystna, ten czas zostanie skrócony – zastrzegł.
Resort zaktualizował też listę powiatów objętych dodatkowymi obostrzeniami. Znalazły się na niej 44 powiaty i 7 miast na prawach powiatów. Od soboty lista żółta liczyć będzie 34 pozycje, a prócz powiatów takich jak iławski, wejherowski czy pucki znajdą się na niej Gdańsk, Gdynia, Rzeszów, Kielce, Szczecin i Nowy Sącz. Tu limit zgromadzeń wyniesie 75 osób, a maseczki trzeba będzie nosić również na świeżym powietrzu. Wśród 17 powiatów i miast ze strefy czerwonej są m.in. otwocki, żyrardowski, działdowski, kartuski i Sopot. Jak informowaliśmy w czwartkowej „Rzeczpospolitej", do żółtej strefy może trafić Warszawa, która na razie znalazła się na liście powiatów zagrożonych dodatkowymi restrykcjami, tak jak Gorzów Wielkopolski, Zielona Góra, Włocławek, Suwałki, Słupsk czy Mysłowice oraz powiaty włodawski, łowicki czy krakowski.