Polska dostanie ponad 633 tys. euro z Europejskiego Funduszu Dostosowania do Globalizacji - poinformowała Komisja Europejska.
Pieniądze mają trafić do bezrobotnych z Wielkopolski, którzy stracili pracę w wyniku kryzysu. O udzielenie pomocy wystąpiły polskie władze, po tym, jak dwie firmy z Wielkopolski zwolniły z pracy 1104 osób tłumacząc to ogromnym spadkiem zapotrzebowania na części motoryzacyjne - przewody i systemy okablowania dla przemysłu motoryzacyjnego. Komisja wniosek zaaprobowała, teraz zostanie on skierowany do Parlamentu Europejskiego i państw członkowskich, które zatwierdzają uwolnienie środków.
- Popyt w przemyśle motoryzacyjnym w Europie gwałtownie spadł, co oznacza trudności dla pracowników - powiedział komisarz ds. zatrudnienia, spraw społecznych i włączenia społecznego László Andor. - Jestem przekonany, że dzięki dzisiejszej decyzji pracownicy ci zwiększą swoje umiejętności, co pomoże im wrócić na rynek pracy.
Grupowe zwolnienia przeprowadzono w dwóch przedsiębiorstwach w zachodniej Wielkopolsce produkujących przewody i systemy okablowania dla przemysłu motoryzacyjnego: SEWS Polska Sp. z o.o. i Leoni Autokabel Polska Sp. z o.o. Zwolnienia były konsekwencją kryzysu finansowego i gospodarczego, który spowodował znaczny spadek popytu na samochody i części samochodowe. Produkcja samochodów w Polsce w pierwszej połowie 2009 roku stanowiła jedynie 48,7 proc. produkcji w analogicznym okresie w 2008 roku, a w sektorze samochodów ciężarowych zaledwie 27 proc. produkcji w analogicznym okresie w 2008 r.
- Problem najbardziej dotknął trzy powiaty w południowej Wielkopolsce: Ostrzeszów, Leszno i Rawicz, a wpływ zwolnień w skali lokalnej jest znaczący - czytamy w komunikacie KE. - W okresie od grudnia 2008 roku do grudnia 2009 roku osoby, które straciły pracę w dwóch wspomnianych przedsiębiorstwach, stanowiły 9 proc. ogółu bezrobotnych w Lesznie, 14,8 proc. w Rawiczu i 33,4 proc. w Ostrzeszowie.