Niektórzy ekonomiści obniżają prognozy wzrostu PKB w 2014 r.

BIZ Bank obniżył szacowany wzrost polskiego PKB z 3,5 do 3,3 proc. Podobnie postąpił ING. Obniżkę zapowiada mBank.

Publikacja: 30.07.2014 05:16

Niektórzy ekonomiści obniżają prognozy wzrostu PKB w 2014 r.

Foto: Bloomberg

Po słabszych od oczekiwań statystykach gospodarczych za czerwiec ekonomiści z ostrożnością patrzą na perspektywy wzrostu PKB w kolejnych kwartałach. Niektórzy już ścinają prognozy na cały rok. – Po danych o sprzedaży detalicznej obniżyłem prognozę wzrostu na 2014 r. do 3,3 proc. z 3,5 proc. – przyznaje Ignacy Morawski, główny ekonomista BIZ Banku. – Nie uważam, żeby w gospodarce działo się coś bardzo złego, ale tempo wzrostu w kolejnych kwartałach może nie przyspieszać tak mocno, jak spodziewaliśmy się do niedawna.

Z 3,5 proc. do 3,2 proc. prognozę obniżył też ING.

– Powodem jest głównie otoczenie zewnętrzne naszej gospodarki. Sytuacja na Wschodzie i związane z nią sankcje nie pomagają wyjść ze spowolnienia strefie euro. To zwiększa niepewność działania polskich przedsiębiorstw – uważa Grzegorz Ogonek, ekonomista ING. Jego zdaniem wzrost gospodarczy w kolejnych kwartałach wciąż będzie przyspieszał, ale mozolnie.

– Zakładamy, że w II kwartale PKB wzrośnie o 3 proc., w III kwartale o 3,2 proc., a w IV kwartale o 3,3 proc. W gospodarce mamy lekkie cofnięcie w ożywieniu – mówi Ogonek.

Nad zmianą prognozy zastanawiają się ekonomiści mBanku. Do niedawna zakładali, że polska gospodarka w tym roku urośnie o 3,5 proc.

– Obniżka tej prognozy wydaje się nieunikniona. Wkrótce przedstawimy nową ścieżkę wzrostu PKB – zapowiada Piotr Bartkiewicz, analityk mBanku.

Ekonomiści coraz bardziej różnią się w przewidywaniach przyszłości naszej gospodarki. Najwięksi pesymiści uważają, że wzrost powyżej 3 proc. jest w tym roku nie do osiągnięcia.

– Dobry I kwartał był spowodowany efektem bazy i nadzwyczajnym wyskokiem inwestycji wspieranym przez specyficzne jednorazowe czynniki, takie jak np. dobra pogoda dla budownictwa. Polska gospodarka nie ma potencjału, aby rosnąć szybciej niż 3 proc. – uważa Janusz Jankowiak z Polskiej Rady Biznesu.

Wzrostu PKB poniżej 3 proc. spodziewają się też ekonomiści BOŚ Banku.

Optymistami na tle rynku są natomiast ekonomiści PKO BP. Kiepskie nastroje nie przeszkodziły im podnieść prognozy wzrostu PKB na ten rok do 3,4 proc. z 2,8 proc. oczekiwanych przed trzema miesiącami.

– W II i III kwartale ścieżka wzrostu się spłaszczy, ale będzie to przejściowa zadyszka. Oczekujemy przyspieszenia gospodarki w kolejnych kwartałach. W całym 2014 r. spodziewamy się wzrostu o 3,4 proc., a w 2015 r. – o 4,5 proc. – mówi Radosław Bodys, główny ekonomista PKO BP.

Źródłem tak szybkiego wzrostu mają być przede wszystkim inwestycje infrastrukturalne w drogi i koleje. – Wartość trwających przetargów drogowych wynosi ok. 45 mld zł, czyli 2,5 proc. PKB, pierwsze przetargi już zostały rozstrzygnięte. Impuls fiskalny, wspierany przez napływ środków z Unii Europejskiej, szacujemy na 0,5–1 proc. PKB w latach 2014–2015 – mówi Bodys.

Większość prognostów ze zmianą przewidywań czeka do sierpnia, kiedy z gospodarki napłyną kolejne dane.

– Trzymamy prognozę wzrostu PKB w tym roku o 3,5 proc. Jeśli dane za lipiec potwierdzą hamowanie produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej, będziemy weryfikować prognozy – mówi Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole.

—Agnieszka Kamińska

Po słabszych od oczekiwań statystykach gospodarczych za czerwiec ekonomiści z ostrożnością patrzą na perspektywy wzrostu PKB w kolejnych kwartałach. Niektórzy już ścinają prognozy na cały rok. – Po danych o sprzedaży detalicznej obniżyłem prognozę wzrostu na 2014 r. do 3,3 proc. z 3,5 proc. – przyznaje Ignacy Morawski, główny ekonomista BIZ Banku. – Nie uważam, żeby w gospodarce działo się coś bardzo złego, ale tempo wzrostu w kolejnych kwartałach może nie przyspieszać tak mocno, jak spodziewaliśmy się do niedawna.

Pozostało 82% artykułu
Dane gospodarcze
Gospodarka USA rozczarowała. Słaby wzrost PKB w pierwszym kwartale
Dane gospodarcze
Lepsze nastroje w niemieckiej gospodarce. Najgorsze już minęło?
Dane gospodarcze
Węgrzy znów obniżyli stopy procentowe
Dane gospodarcze
Mniejsza szara strefa. Ale rynku alkoholi to nie dotyczy
Dane gospodarcze
GUS: płace wciąż rosną. Z zatrudnieniem nie jest tak dobrze