Decyzja o utrzymaniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie była jednomyślna. „Przy ekstremalnie dużej niepewności otaczającej gospodarki oraz rynki finansowe w kraju i za granicą, Bank będzie cierpliwie kontynuował luzowanie polityki pieniężnej, jednocześnie zręcznie odpowiadając na zmiany w aktywności gospodarczej i w cenach, a także na warunki finansowe” - mówi komunikat Banku Japonii.
Czytaj więcej
– Sytuacja jest taka: słyszymy za ścianą, że ktoś bije kogoś, żona męża czy mąż żonę. I nie do końca wiemy, o co chodzi w tej kłótni – skomentował konflikt w NBP członek Rady Polityki Pieniężnej Ludwik Kotecki w porannej rozmowie w TVN24.
Jen słabszy
Kazuo Ueda, prezes japońskiego banku centralnego, stwierdził, że decyzje na styczniowym posiedzeniu Banku Japonii będą „zależne od danych”. Dodał, że do czasu tamtego posiedzenia ważnych danych będzie niewiele. To w oczach inwestorów zmniejsza ryzyko tego, że japoński bank centralny podniesie stopy procentowe w styczniu. Wcześniej część analityków oraz inwestorów oczekiwało, że właśnie wówczas dojdzie do podwyżki.
Japońska waluta zareagowała na przekaz Uedy osłabieniem. Jen tracił we wtorek rano ponad 1 proc. wobec dolara. Za 1 USD płacono wówczas 144,3 jenów. Zyskiwały za to japońskie akcje. Indeks Nikkei 225 zamknął się podczas wtorkowej sesji 1,4 proc. na plusie.