Ekonomiści Santander Bank Polska wytłumaczyli w raporcie, że pierwszy szacunek PKB za 2022 rok na poziomie 4,9 proc. okazał się lepszy od oczekiwań, co pokazuje, że hamowanie gospodarki przebiega wolniej niż wcześniej zakładali.

Do poprawy ich prognozy na ten rok przyczyniła się także wyjątkowo ciepła pogoda, która „zmniejsza ryzyko czarnych scenariuszy na rynku energetycznym w Europie”.

Czytaj więcej

Solidny wzrost gospodarki Polski, choć konsumpcja jest w zapaści

Analitycy Santandera zauważyli jednak, że polska gospodarka wciąż stoi przed licznymi wyzwaniami. „Wprawdzie nie jest tak, że wiadomości są wyłącznie pozytywne – niepokojąco wyglądają ostatnie dane o wydatkach konsumentów nie tylko w Polsce, ale też innych krajach europejskich, mocne załamanie dotknęło też obroty handlu światowego w końcówce ub.r. Jednak per saldo wydaje nam się, że jest nieco więcej powodów do większego optymizmu” – wskazali.

Biorąc to pod uwagę, ekonomiści Santandera podwyższyli lekko prognozę PKB na 2023 rok, z 0,1 proc. do 0,7 proc.

„Na zbliżające się światowe ożywienie wskazuje m.in. coraz więcej wskaźników wyprzedzających, które zaczęły wyraźnie odbijać od dna. Jednak to wychodzenie z dołka będzie zapewne dość powolne, zdecydowanie nie tak żywiołowe, jak odbicie gospodarcze po pandemii. Będzie się ono odbywało w warunkach nadal wysokich stóp procentowych, spadającej, ale wciąż bardzo wysokiej inflacji, nadal skomplikowanej sytuacji na rynku energetycznym, niepewności związanej z wojną w Ukrainie” – dodali w raporcie.