Ogromna większość dorosłych Polaków uważa, że inflacja będzie nadal rosła (85 proc.), a relatywnie niewielu sądzi, że osiągnęła już maksymalny poziom (8 proc.), bądź też nie ma zdania na ten temat (7 proc.).
Czytaj więcej
W sierpniu 2020 roku "Rzeczpospolita" informowała, że CBOS przez własny błąd przegrał rządowy przetarg na wykonanie badań społecznych. Współpracownicy premiera w wymienianych mailach mieli sugerować odwołanie dyrektor rządowej sondażowni.
Inflacja w Polsce jest najwyższa od 25 lat. W czerwcu tego roku w porównaniu z analogicznym miesiącem roku ubiegłego ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 15,5 procent.
Respondenci zapytani, jaki najwyższy poziom – ich zdaniem – osiągnie inflacja, najczęściej podawali wartość 20 proc. Wskazał ją blisko co trzeci prognozujący dalszy wzrost inflacji. Niemała część ankietowanych, blisko co czwarty, formułowała bardziej optymistyczne przewidywania, twierdząc, że inflacja nie osiągnie jednak 20 proc. Pozostali respondenci byli większymi pesymistami – co piąty prognozował, że przebije ona granicę 20 proc., w tym co dziesiąty, że wzrost cen w skali roku wyniesie co najmniej 30 procent.
Opinie na temat apogeum inflacji są dosyć podzielone, niemniej jednak największa grupa respondentów uważa, że nastąpi ono na przełomie roku – zimą, pod koniec tego roku lub na początku następnego – pisze CBOS. Spora część badanych twierdzi, że szczyt inflacji będzie miał miejsce wcześniej – jesienią tego roku, co siódmy, że wiosną przyszłego roku lub jeszcze później, a niewielu, że latem tego roku.