- Niemcy stanęły na skraju recesji - powiedział na konferencji prasowejprof. Udo Ludwig z Instytutu Badań Gospodarczych w Halle. Jest on jednym z autorów raport o sytuacji gospodarki Niemiec, przygotowanego przez cztery instytuty badań nad gospodarką. Ekspertyza, sporządzana dwa razy w roku - wiosną i jesienią - stanowi podstawę dla prognoz rządowych.
[wyimek]Niemcy stanęły na skraju recesji - twierdzi prof. Udo Ludwig[/wyimek]
Teraz eksperci uznali, że PKB w przyszłym roku wzrośnie tylko o 0,2 proc. (poprzednio było to 1,4 proc) - Kryzys finansowy w szczególny sposób uderzył w niemiecka gospodarkę, która opiera się na eksporcie i odczuwa skutki spadku popytu oraz inwestycji za granicą - ocenił Udo Ludwik.
Raport przewiduje też zahamowanie spadku stopy bezrobocia. Analitycy przewidują w przyszłym roku 7,5 proc. bezrobocie, czyli o 0,2 pkt proc.wyższe niż teraz.
Informacje o spowolnieniu gospodarczym, a tym samym o zmniejszającym się popycie konsumpcyjnym w Niemczech są niekorzystne także dla polskich firm. Z opublikowanych właśnie danych przez GUS wynika, iż Niemcy nadal są naszym największym eksporterem i importerem. Eksport do Niemiec stanowi prawie jedną piątą całego eksportu i wyniósł w ciągu ośmiu miesięcy tego roku ponad 66,14 mld zł ( 19, 02 mld euro). Import od naszych zachodnich stanowi 23,4 proc i wart był od stycznia do września ponad 74,417 mld zł (21,40 mld euro)