Dane te są nieco gorsze od średniej prognoz analityków (mówiącej o 0,4 proc. wzrostu). Nieco rozczarowujące wyniki gospodarcze eurolandu to głównie skutek lekkiego spowolnienia w jego największych gospodarkach - niemieckiej i francuskiej.
PKB Niemiec wzrósł w czwartym kwartale o 0,4 proc. w stosunku do poprzednich trzech miesięcy (gdy PKB zwiększył się o 0,7 proc.). Analitycy spodziewali się wzrostu o 0,5 proc. Bardziej rozczarowujące okazały się dane z Francji, gdzie wzrost gospodarczy wyniósł w końcówce roku 0,3 proc., choć spodziewano się 0,6 proc.
Eurostat nie podał jeszcze szczegółowych danych o PKB strefy euro oraz jej państw członkowskich, jednakże analitycy uspokajają, że spowolnienie widoczne w czwartym kwartale było tylko tymczasowym fenomenem.
- Skromny wzrost PKB strefy euro w czwartym kwartale był prawdopodobnie związany z czynnikami pogodowymi, czyli falą mrozów, która uderzyła w Europę. To sugeruje, że ożywienie gospodarcze mogło odzyskać tempo na początku roku - mówi "Rz" Jonathan Loynes, ekonomista z firmy badawczej Capital Economics.
Dane o wzroście gospodarczym opublikowały również państwa Europy Środkowo-Wschodniej. Pozytywnie zaskoczyły statystyki z Węgier. Wzrost gospodarczy, liczony rok do roku wyniósł tam 2 proc., gdy analitycy spodziewali się, że wyniesie 1,7 proc. (Licząc kwartał do kwartału PKB wzrósł o 0,2 proc.).