W jego ocenie styczeń i luty były dla gospodarki dobre. - Aczkolwiek na rynku pracy przy bezrobociu rejestrowym troszkę nam ono urosło - wyjaśnił Boni. - Myślę jednak, że nie powinno być gorzej, niż w IV kwartale. Ekonomista zaznacz?ł, że istnieje jedno poważne zagrożenie dla tempa rozwoju naszej gospodarki. Trudno dziś przewidzieć, jak zachowają się przedsiębiorstwa i czy zaczną wreszcie inwestować - na co liczy rynek i ekonomiści. - To z punktu widzenia ustabilizowania tempa wzrostu kluczowa kwestia - powiedział Boni. W ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku PKB wzrósł o 4,4 proc. w porównaniu do IV kwartału 2009 roku, po wzroście o 4,2 proc. rok do roku w III kw. 2009 roku.