Pierwszy tydzień czerwca dla rynków wschodzących można zaliczyć do udanych. Indeks MSCI EM zyskał 0,7 proc. i w piątek dotarł do poziomu 1034 pkt. Wskaźnik odrobił tym samym lwią część strat z ostatniego tygodnia maja, podczas którego jego kurs spadł o 1,4 proc.
Warto zauważyć, że indeks rynków wschodzących rośnie od początku lutego, a aktualny szczyt trwających zwyżek to 1042 pkt. Od początku roku wskaźnik jest już 3,3 proc. na plusie.
Wśród czołowych rynków wschodzących najlepiej radziła sobie giełda indyjska. Wskaźnik Sensex, grupujący 30 największych spółek z tamtego parkietu, zyskał w ciągu ostatnich pięciu sesji aż 4,9 proc. Podczas piątkowej sesji indeks dotarł do najwyższego poziomu w historii – 25 414 pkt. Rynek indyjski kontynuuje tym samym hossę, która rozpoczęła się w marcu 2009 r.
Dobre nastroje na giełdzie w Bombaju mogły być pochodną dobrych danych z gospodarki. W minionym tygodniu opublikowano wartości majowych wskaźników PMI dla przemysłu i usług. Oba odczyty były wyższe niż w kwietniu. Ponadto indyjskie władze monetarne pozostawiły stopy procentowe na niezmienionym poziomie 8 proc.
Do udanych zaliczą początek czerwca także inwestorzy w Rosji. Wskaźnik MICEX zyskał w ciągu pięciu sesji 3,8 proc. i jest bliski odrobienia całości strat z pierwszego kwartału tego roku, których przyczyną była interwencja Rosji na Krymie. Warto jednak zauważyć, że z perspektywy długoterminowej notowania na giełdzie moskiewskiej pozostają w trendzie bocznym, co oznacza, że od kwietnia 2011 r. kurs indeksu nie może obrać zdecydowanego kierunku zmian.