Wskaźnik ZEW, mierzący zaufanie inwestorów i analityków do niemieckiej gospodarki, utrzymał się we wrześniu na tym samym co miesiąc temu poziomie 0,5 pkt. Nie licząc lipca br., pierwszego miesiąca po brytyjskim referendum, gdy ZEW spadł poniżej zera, to najsłabszy odczyt od jesieni 2014 r.
Ekonomiści spodziewali się przeciętnie, że wskaźnik ten dobije się do 2,5 pkt.
- To, że ZEW jest minimalnie powyżej zera oznacza, że tylko nieznaczna większość inwestorów spodziewa się poprawy koniunktury w Niemczech w horyzoncie sześciu miesięcy – zauważyła Jennifer McKeown, ekonomistka ds. strefy euro w Capital Economics.
McKeown przyznaje, że ZEW nie jest precyzyjnym prognostykiem tempa wzrostu niemieckiego PKB, a jego wrześniowy odczyt może być pod wpływem niedawnych danych o produkcji przemysłowej w lipcu, które były bardzo rozczarowujące. – Mimo to, to niepokojące, że nastroje inwestorów się nie poprawiły, choć obawy o skutki Brexitu wygasają – oceniła ekonomistka.
Według niej, największą gospodarkę strefy euro czeka spowolnienie wzrostu. W II kwartale jej PKB powiększył się o 1,7 proc. rok do roku.