Polska nie pożyczy mniej pieniędzy niż w tym roku

Obniżono składkę do OFE, ale i tak pożyczamy z roku na rok więcej

Publikacja: 09.12.2011 01:19

Premier Donald Tusk i minister finansów Jacek Rostowski

Premier Donald Tusk i minister finansów Jacek Rostowski

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Resort finansów musi pożyczyć w przyszłym roku 176,1 mld zł. To o ponad 20 mld zł więcej niż w tym roku. Gdyby nie obniżka składki do OFE, kwota ta byłaby o około 11 mld zł wyższa.

– W sytuacji gdy na rynkach finansowych utrzymuje się niepewność, a kryzys w strefie euro ciągle nie jest zażegnany, może być trudno pozyskać takie pieniądze – uważa Piotr Bielski, ekonomista BZ WBK.

Minister finansów zaznacza, że nowych zobowiązań chce zaciągnąć tylko 46,2 mld zł, reszta wynika głównie z wysokich wykupów długu, w szczególności z tytułu obligacji emitowanych w okresie napięć na rynkach finansowych w latach 2009 – 2010.

W ocenie ekonomistów wysoka jest jednak także kwota nowego długu i to w sytuacji, gdy rząd zdecydował się na podniesienie składki rentowej o 2 pkt proc. W zależności od tego, kiedy podwyżka zostanie wprowadzona, ma ona przynieść zmniejszenie potrzeb pożyczkowych o 6,5 – 7,15 mld zł. – Może być jednak tak, że tego efektu jeszcze nie uwzględniono i dlatego kwota potrzeb netto jest tak wysoka – wyjaśnia Bielski. W jego ocenie na wysokość kwoty do pożyczenia wpływa to, że szacowany deficyt budżetowy na przyszły rok ma być wyższy od tegorocznego wykonania.

– W tym roku potrzeby pożyczkowe były niższe z kilku powodów – wylicza Piotr Kalisz z Citi Handlowego. – Deficyt budżetowy będzie zapewne o ponad 10 mld zł niższy, mieliśmy jednorazowy efekt zmniejszający kwotę do pożyczenia o ponad 20 mld zł wynikający z konsolidacji finansów publicznych, no i obniżono składkę do OFE.

Ekonomista dodaje, że o ile pozytywnego efektu konsolidacji w 2012 roku już nie będzie, o tyle niższa składka wpłynęła na obniżenie potrzeb także na przyszły rok. – Jeśli okaże się, że uda się zamknąć przyszłoroczny budżet z niższym deficytem, to przyszłoroczne potrzeby będą niższe – zaznacza Kalisz.

Jego zdaniem resort finansów nie uwzględnił w podanych kwotach faktu, że w części przyszłoroczne potrzeby zostały już zabezpieczone. Jak wyjaśnił wcześniej wiceminister finansów Dominik Radziwiłł, resort ma ponad 40 mld zł na koncie, które mają zaspokoić przyszłe potrzeby. Liczy się jednak z koniecznością dokonania pewnych płatności, które obniżą tę kwotę. – Jeśli resort zrealizuje zapowiadaną aukcję zamiany papierów i odkupu bonów, to myślę, że przyszłoroczne potrzeby będą niższe o około 20 mld zł – wylicza Kalisz.

Budżet i podatki
Rok rządu: Andrzej Domański z oceną niejednoznaczną
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie