- W stu procentach z tego budżetu nikt nie jest zadowolony -przyznał minister Domański. - Czasu na pracę jest bardzo mało. Ze wszystkich resortów przychodziły propozycje mniejszych lub większych zmian w budżecie - dodał.
Minister pytany także o wyższy względem poprzedniego budżetu deficyt wyjaśnił, że „ten dodatkowy deficyt to niemal w całości podwyżki dla nauczycieli. Mamy poważny konsensus w koalicji. To są pieniądze na rozwój gospodarczy, bo Polski nie stać, aby nauczyciele zarabiali tak słabo”.
Nauczyciele muszą lepiej zarabiać
Andrzej Domański przyznał, że „w stu procentach z tego budżetu nikt nie jest zadowolony”. Zapewnił też, że propozycje partii koalicyjnych zostaną uwzględnione, m.in. budowa tanich mieszkań na wynajem. - Jesteśmy już po rozmowach z przedstawicielami Lewicy. Dodatkowe środki na ten cel na pewno się znajdą – zapewnił Domański.
Szef resortu finansów skomentował także sytuację w telewizji publicznej i protestu posłów PiS. - Nakłaniałbym ich do skupienia się do pracy w Sejmie, jest dużo do zrobienia w komisjach - podkreślał. W czwartek podczas wystąpienia ministra Domańskiego posłowie PiS opuścili sejmową salę obrad.
Czytaj więcej
Sejm rozpoczął prace nad budżetem państwa na 2024 r. Musi się spieszyć, bo ustawa budżetowa musi...