Ministerstwo Finansów ma najgorszy początek roku od 2019 r.

W styczniu i w lutym indywidualni przeznaczyli na zakup obligacji skarbowych niespełna 4,7 mld zł. To najgorsze otwarcie roku od 2019 r. W poprzednich latach sprzedaż tych papierów w pierwszych dwóch miesiącach przewyższała 6 mld zł.

Publikacja: 14.03.2023 13:45

Ministerstwo Finansów ma najgorszy początek roku od 2019 r.

Foto: Adobestock

Jak podało we wtorek Ministerstwo Finansów, sprzedaż obligacji oszczędnościowych – czyli obligacji skarbowych przeznaczonych dla inwestorów detalicznych – wyniosła w lutym 2,2 mld zł, po niespełna 2,5 mld zł w styczniu.

W całym 2022 r. sprzedaż obligacji oszczędnościowych wyniosła 57,1 mld zł, czyli o niemal 32 proc. więcej niż w rekordowym pod tym względem 2021 r. To oznacza, że średnio w ub.r. inwestorzy detaliczni kupowali obligacje za niemal 4,8 mld zł miesięcznie, przy czym popyt wyraźnie osłabł w ostatnich miesiącach ub.r.

Czytaj więcej

Gwałtowny wzrost kosztów obsługi rządowego długu

Apogeum popularności obligacji oszczędnościowych przypadło na czerwiec ub.r. Ministerstwo Finansów wprowadziło wówczas do oferty nowe instrumenty z oprocentowaniem powiązanym ze stopą referencyjną NBP. Dzięki nim sprzedaż obligacji detalicznych w tym jednym miesiącu sięgnęła 14,1 mld zł. Do 2019 r. nawet całoroczne wyniki były niższe.

Od września ub.r. sprzedaż obligacji oszczędnościowych jest już jednak stale niższa niż średnio w 2021 r., choć wówczas papiery te miały bardzo niskie oprocentowanie. Przyczyną tego stanu rzeczy jest postawa Rady Polityki Pieniężnej, która ostatniej jak dotąd podwyżki stóp procentowych dokonała we wrześniu. Od tego czasu stopa referencyjna NBP wynosi 6,75 proc. W październiku Ministerstwo Finansów poprawiło nieco oprocentowanie obligacji, reagując na wrześniową podwyżkę stóp o 0,25 pkt proc., ale w kolejnych miesiącach już go nie zmieniało. Tymczasem inflacja wciąż przyspieszała. W I kwartale br. prawdopodobnie wyniesie średnio 17,3 proc. rok do roku, tyle samo co w IV kwartale ub.r., ale więcej niż w poprzednich kwartałach.

Kolejną przyczyną mniejszego zainteresowania inwestorów obligacjami detalicznymi jest wyraźny wzrost atrakcyjności lokat bankowych. Klienci banków mogą bez trudności znaleźć lokaty z oprocentowaniem w okolicy 8 proc. w skali roku, podczas gdy roczne obligacje skarbowe mają oprocentowanie na poziomie 6,75 proc.

W lutym najpopularniejsze wśród inwestorów, tak jak w poprzednich miesiącach, były obligacje czteroletnie (COI), które w pierwszym roku oszczędzania mają stałe oprocentowanie (od października wynosi 7 proc.), a w kolejnych latach równe inflacji w poprzednim roku powiększonej o 1 pkt proc. Sprzedaż tych papierów przekroczyła 1,2 mld zł, czyli odpowiadała za niemal 55 proc. sprzedaży obligacji oszczędnościowych ogółem. Dla porównania, w całym 2022 r. udział ten wyniósł 42 proc. – najwięcej od co najmniej 2015 r.

Na drugim miejscu pod względem popularności były w lutym papiery 10-letnie (EDO), które - tak jak czterolatki – mają stałe oprocentowanie w pierwszym roku (obecnie 7,25 proc.), a następnie powiązane z inflacją (inflacja plus marża 1,25 pkt proc.). Ich sprzedaż wyniosła nieco ponad 0,4 mld zł. Na trzecim miejscu znalazły się obligacje roczne (ROR), na które inwestorzy przeznaczyli w minionym miesiącu niespełna 0,3 mld zł.

Jak podało we wtorek Ministerstwo Finansów, sprzedaż obligacji oszczędnościowych – czyli obligacji skarbowych przeznaczonych dla inwestorów detalicznych – wyniosła w lutym 2,2 mld zł, po niespełna 2,5 mld zł w styczniu.

W całym 2022 r. sprzedaż obligacji oszczędnościowych wyniosła 57,1 mld zł, czyli o niemal 32 proc. więcej niż w rekordowym pod tym względem 2021 r. To oznacza, że średnio w ub.r. inwestorzy detaliczni kupowali obligacje za niemal 4,8 mld zł miesięcznie, przy czym popyt wyraźnie osłabł w ostatnich miesiącach ub.r.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Budżet i podatki
Tusk: kwota wolna 60 tys. w tym roku nie jest możliwa, ale będzie faktem
Budżet i podatki
Szwedzka skarbówka ściągnie podatki ze szpiega. Z wypłat, które dostał od Rosji
Budżet i podatki
Wraca VAT na żywność. Co to oznacza dla portfeli polskich klientów?
Budżet i podatki
Wyższa stawka VAT, czyli konieczne łatanie budżetowej dziury
Budżet i podatki
Żywność od kwietnia zdrożeje o 3-5 proc. Koniec z zerową stawką VAT