Plan dochodów z podatku VAT, PIT oraz dochodów niepodatkowych nie zostanie w tym roku wykonany – wynika z szacunków Ministerstwa Finansów przedstawionych w uzasadnieniu do projektu ustawy budżetowej na 2023 r.
Czytaj więcej
Rząd planuje na 2023 r. wysoki deficyt sektora finansów publicznych na poziomie 4,2–4,4 proc. PKB. To między innymi efekt wzrostu wydatków na zdrowie i obronność.
Z podatku VAT ma zabraknąć ok. 4,8 mld zł, z PIT – 6 mld zł, a źródła niepodatkowe mają przynieść o ok. 4 mld zł mniej od założonych. Łącznie daje to lukę na niemal 15 mld zł. Przyczyną tych mniejszych wpływów nie jest pogarszająca się sytuacja gospodarcza, ale decyzje podjęte przez rząd w trakcie roku budżetowego. Chodzi przede wszystkim o tarczę antyinflacyjną z obniżonymi stawkami VAT na żywność i energię, projekt przekazania samorządom dodatkowych 13,7 mld zł z podatku PIT czy pomysł przekazania części dochodów ze sprzedaży emisji CO2 na Fundusz Przeciwdziałania Covid-19.
Stronę wydatkową powinna obciążać dodatkowo realizacja nieplanowanych wcześniej programów, takich jak wypłata 14. emerytury czy dodatki dla gospodarstw domowych w związku z rosnącymi cenami ciepła. A mimo tak trudnej sytuacji rząd oczekuje, że deficyt w budżecie państwa będzie mniejszy niż pierwotnie planowano – na koniec roku ma on wynieść ok. 23 mld zł wobec założonych w ustawie budżetowej na 2022 r. 29,9 mld zł. Jak to wyjaśnić?