Jako pierwsze, podatek od trawy wprowadziły władze Kłajpedy, a niedawno w mieście Raseiniai. Ale jak informuje portal Delfi, niebawem nowe obciążenie stanie się prawem na terenie całej Litwy. Podatek obejmuje mieszkańców domów wielorodzinnych w miastach.
Dotąd gazony w litewskich miastach kosiły firmy samorządowe. Jednak radni Raseiniai (pol. Rosienie) uznali, że za koszenie trawy powinni płacić mieszkańcy domów, a jeżeli nie zechcą, to sami będą musieli zadbać o stan rabatek i trawników. Ludzie dostali nowe blisko dwukrotnie wyższe rachunki za usługi komunalne.
Wzburzeni obywatele miasta skrzyknęli się w sieciach internetowych. Doszło do zebrania, na którym władze wyjaśniły, że trawa w mieście musi być koszona co najmniej raz w miesiącu, albo wtedy, kiedy wyrośnie powyżej 12 cm.
Litwini będą też musieli płacić za utrzymanie rabat kwiatowych, pielenie i ścinanie żywopłotów. Dla mieszkańców kluczowe jest teraz, kto będzie się zajmował mierzeniem wysokości trawy na gazonach.