Kontrola objęła działania Ministerstwa Skarbu Państwa, Zdrowia oraz 21 spółek uzdrowiskowych. Wnioski?
Resort skarbu prywatyzuje uzdrowiska wolniej niż planował. Opóźnia się też realizacja kolejnych etapów (harmonogramy, analizy przedprywatyzacyjne) niezbędnych do zrealizowania prywatyzacji. W roku 2009 zamiast planowanych 5 uzdrowisk, nie sprzedano ani jednego!
Tymczasem sprywatyzowanie uzdrowisk ma być dla nich ratunkiem i poprawą bazy noclegowej oraz wyposażenia. Ma pomóc w spełnieniu wymagań unijnych pod względem sanitarnym, przeciwpożarowym, dostosowania do potrzeb osób niepełnosprawnych. NFZ zamiast utrzymywać uzdrowiska, będzie mógł kupować świadczenia lecznicze na zasadach konkurencyjnych.
Prywatyzacja uzdrowisk przebiega wolno, bo kolejne rządy nie były w stanie jasno określić, które z uzdrowisk nie zostaną sprzedane. Sprzyjał temu brak analiz dotąd przeprowadzonych prywatyzacji, a zwłaszcza ich wpływu na wymagane prawem utrzymanie równego i powszechnego dostępu do świadczonych przez uzdrowiska usług. Zdaniem NIK, 2010 r. może być jednak przełomowy dla procesu sprzedaży uzdrowisk.
W styczniu podpisano bowiem umowę sprzedaży większości udziałów uzdrowiska w Ustce. Kolejne czekają na prywatyzację.