W ubiegłym roku zaległości podatkowe Greków wyniosły 86 mld euro, co oznacza wzrost o 14 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.
Władze szacują, że uda się odzyskać z tych zaległości co najwyżej ok. 10 mld euro, ponieważ wielu ludzi i wiele firm po prostu nie ma pieniędzy.
Ateńska gazeta "Kathimerini" zwraca uwagę, że przyczyną narastania zaległości podatkowych jest słaba gospodarka oraz podwyżki podatków wprowadzone w ostatnich latach.
"Kathimerini" podkreśla jednocześnie, że za lwią część zaległości - ponad dwie trzecie z owych 86 mld euro - odpowiada zaledwie 0,1 proc. podatkowych dłużników.