Afryka to drugi co do wielkości i populacji (1,3 mld) kontynent. Dla polskich eksporterów to jednak rynek wciąż mało znany. Wartość eksportu polskich towarów do Afryki w 2017 r. to ledwie 2,27 mld euro. To mniej, niż eksportujemy np. do Danii, nie wspominając o naszych głównych partnerach handlowych, takich jak Niemcy, Czechy i Wielka Brytania. W Afryce jest ponad 50 państw. Nasi główni tamtejsi partnerzy to Republika Południowej Afryki (z 25-proc. udziałem w ogóle eksportu do Afryki), a następnie: Algieria, Egipt, Maroko, Tunezja, Nigeria, Senegal, Tanzania, Kenia i Ghana.
W handlu z Afryką zanotowaliśmy w 2017 r. nadwyżkę w wysokości 684 mln euro, ale ogółem eksport na ten kontynent stanowi zaledwie 1,1 proc. polskiego eksportu. Obecnie w eksporcie do Afryki dominują wyroby przemysłu elektromaszynowego, artykuły rolno-spożywcze i wyroby przemysłu chemicznego.
Konkurencja ucieka
– Nasza obecność w Afryce jest znikoma, a kontynent ten jest teraz bardzo mocno penetrowany przez biznes chiński, indyjski, ale i turecki. Do Afryki wracają też Rosjanie. Do tego wciąż bardzo mocne są wpływy byłych kolonizatorów – m.in. Francji i Wielkiej Brytanii. Dlatego polski biznes nie ma już na co czekać, gdyż dalsze odraczanie ekspansji do Afryki będzie tylko pogarszało naszą pozycję startową – mówi Jan Wieliński, były ambasador RP w Zimbabwe, Zambii i Malawi.
Identycznie sytuację ocenia Philip Mibenge, prezes Polsko-Afrykańskiej Izby Przemysłowo-Handlowej. – Polska w wielu krajach afrykańskich kojarzy się pozytywnie. Część tamtejszych elit kształciła się w Polsce, nie mamy przeszłości kolonialnej. Afryka gospodarczo rozwija się bardzo szybko i nikt nie zaczeka z rozwojem, aż pojawi się tam polski biznes – przekonuje Mibenge.
Pionierzy już są
Są już przykłady polskich firm, które mniej lub bardziej zadomowiły się na afrykańskim rynku. Najdłużej, bo od ponad 30 lat i najbardziej aktywnie działa tam sopocki Navimor, który zrealizował w Angoli największy projekt edukacyjny spośród krajów Unii Europejskiej budując od podstaw we współpracy z 94. innymi polskimi firmami Akademię Rybołówstwa i Nauk o Morzu w Moçâmedes na południu Angoli. Navimor wyeksportował też tam prawie 130 jednostek pływających (głównie statków rybackich). Z kolei w Lagos w Nigerii zbudował pod klucz największą na zachodnim wybrzeżu kontynentu stocznię remontową o nazwie Nigerdock, a w Senegalu port rybacki w Saint Louis.