Tuż za miedziowym potentatem znalazł się inny państwowy gigant, PKN Orlen. Podium zamyka chemiczny Sythos, pierwsza prywatna spółka w rankingu „Czempioni narodowi", przygotowywanym przez think tank Polityka Insight. W tym roku ukazała się druga edycja raportu i rankingu.
Kolejne miejsca w pierwszej dziesiątce zestawienia narodowych czempionów zajęły: Asseco Poland, PGNIG, Comarch, Boryszew, Polpharma, Stalprodukt oraz Ciech.
– Zazwyczaj rankingi największych polskich firm przygotowane są w oparciu o wielkość przychodu, wartość eksportu czy zysk. My postawiliśmy na rozszerzenie liczby kategorii, które badamy przy stworzeniu rankingu narodowych czempionów. Bo w naszej ocenie narodowy czempion to nie tylko firma, który jest duża – czyli ma dużo przychodów, duże zatrudnienie, wysoki wpływ na gospodarkę czy na przykład dużo kapitału – ale także spełnia trzy inne kryteria – mówi „Rzeczpospolitej" Adam Czerniak, główny ekonomista Polityki Insight oraz autor raportu „Czempioni narodowi".
– Po pierwsze firma jest bardzo ważna dla swojej branży. Po drugie musi być aktywna na rynkach zagranicznych, i to zarówno eksportując, jak też przejmując zagraniczne podmioty. I po trzecie, najważniejsze dla nas w tej edycji rankingu: innowacyjność – podkreśla Adam Czerniak. Warto w tym miejscu przypomnieć, że w podtytule raportu o czempionach znalazło się nawet wskazanie: „Jak wspierają innowacje".
– Firma, która jest narodowym czempionem powinna dokładać swoją cegiełkę do wzrostu innowacyjności w Polsce poprzez inwestowanie w badanie i rozwój, poprzez zatrudnianie specjalistów, naukowców oraz poprzez rejestrowanie patentów, znaków handlowych, a także współpracę z instytucjami takimi jak Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR). I właśnie uwzględnienie tych czterech kategorii, czyli wpływu na gospodarkę, znaczenia w branży, ekspansji zagranicznej oraz innowacyjności stanowiło podwaliny rankingu narodowych czempionów – wyjaśnia autor raportu.