Kodak, były producent sprzętu fotograficznego i filmowego otrzymał w ubiegłym tygodniu 765 mln USD pożyczki od rządu na produkcję składników leku na koronawirusa. Informacja wywołana euforię na Wall Street. W szczytowym momencie za akcję Kodaka płacono 60 USD, co oznaczało zwyżkę o około 3000 proc.
Maxine Waters, szef Amerykańskiego Komitetu Usług Finansowych wraz z innymi członkami Partii Demokratycznej zwrócili się do federalnych organów regulacyjnych o zbadanie transakcji na papierach Kodaka oraz o zbadanie okoliczności związanych z udzieleniem pożyczki przez administrację Trumpa.
Senator Elizabeth Warren napisała w liście do SEC, że jej obawy budzi kilka nietypowych transakcji zawartych na akcjach Kodaka przed ogłoszeniem umowy, co rodzi pytanie o wykorzystanie informacji poufnych. Umowę ogłoszono we wtorek 28 lipca, natomiast akcje Kodaka już w poniedziałek zdrożały o ponad 25 proc.
Ponadto dzień przed opublikowaniem informacji o rządowej pożyczce, prezes Kodaka otrzymał opcje na zakup 1,75 mln akcji spółki. Bonus ten nie był określony w jego umowie o pracę, a informacja o nim nie była wcześniej upubliczniona. Kodak twierdzi, że moment przyznania opcji był przypadkowy i decyzję podjęto na posiedzenia komitetu wynagrodzeń zarządu 27 lipca.
Akcje Kodaka były w ciągu ostatniego tygodnia jednymi z najchętniej handlowanych walorów w USA – wynika z danych Robinhood, popularnej aplikacji inwestycyjnej.