Polska, obok Grecji i Rumunii, jest w trójce tych państw Europy, w których mieszkańcy w największym stopniu zostali dotknięci kryzysem. Aż 7 na 10 respondentów twierdzi, że dysponuje teraz mniejszymi dochodami, co ma bezpośredni wpływ na biznes. Blisko 50 proc. rodzimych przedsiębiorców przyznaje, że już mamy do czynienia z recesją lub zapaść gospodarcza czeka nas w najbliższym czasie - wynika z danych, zebranych przez firmą Intrum.
Wprowadzone w Polsce i pozostałych krajach Europy ograniczenia dotyczące podróżowania, robienia zakupów, spożywania posiłków, ćwiczeń i innych form spędzania wolnego czasu poza domem, czy w trakcie rozwoju pandemii także te dotyczące „normalnego” funkcjonowania w postaci kwarantanny, nie ominęły żadnego sektora gospodarki. Jednak najmocniej mocno uderzyły w branżę hotelarską, gastronomiczną i przemysł rekreacyjny. W kwietniu Komisja Europejska oszacowała, że europejskie hotele i restauracje stracą w tym roku połowę swoich przychodów, podczas gdy touroperatorzy i biura podróży mogą stracić nawet 70 proc. swoich zarobków, a firmy organizujące rejsy wycieczkowe i linie lotnicze – aż 90 proc. przychodów.