Harley-Davidson zdecydował się na opuszczenie Indii, największego rynku sprzedaży motocykli na świecie. Kultowa marka wstrzymuje produkcję w tym kraju i na szeroką skalę ogranicza sprzedaż. Zamknięta zostanie fabryka Bawal w północnych Indiach, a koszty wycofania się Harleya z tego rynku szacowane są, jak informuje BBC, na 75 mln dolarów.
Likwidowana fabryka otwarta została z wielką pompą w 2011 roku. Od tego czasu Harley-Davidson zmagał się jednak zarówno z lokalną konkurencją, jak i z Hondą. Ostatecznie sprzedawał raptem 3 tysiące pojazdów rocznie, co w skali indyjskiego rynku, na którym sprzedaje się co roku 17 mln motocykli i skuterów, było wręcz znikomą liczbą.