Wewnętrzne zarządzenie Ministerstwa Skarbu (które jako pierwsi opisaliśmy szczegółowo w sobotniej „Rz“) weszło wczoraj w życie. Otwiera drogę do szerokiej wymiany kadr we wszystkich spółkach z udziałem Skarbu Państwa. Dotyczy również spółek zależnych firm, w których skarb ma większościowe udziały.
Ale to nie wszystko: minister skarbu Aleksander Grad zapowiada również, że zwróci się do innych resortów o wprowadzenie takich samych reguł w spółkach częściowo im podlegających. Chodzi m.in. o firmy z grupy PKP, Krajową Spółkę Cukrową oraz kilkanaście przedsiębiorstw z branży obronnej.
– To prezent dla tych, którzy przez lata bezskutecznie starali się o udział w upolitycznionych radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa – mówił wczoraj Aleksander Grad. – Teraz nabór do nich będzie się odbywać zgodnie z określonymi procedurami, w sposób jawny, a nie w zaciszu gabinetów. Zaczynamy od dziś, spółka po spółce.
Jak zapowiada minister, nowe zasady na początek zostaną przetestowane w 11 firmach. I to już w najbliższych dniach. W branży energetycznej kadrowa miotła dosięgnie najpierw koncerny Energa i Tauron. Uzasadnienie? – Konflikty wewnątrz grup i w zarządach, a ponadto niepełny skład rad nadzorczych – twierdzi odpowiadający za energetykę wiceminister Jan Bury. W Tauronie rada nadzorcza w obecnym składzie funkcjonuje od roku. Zasiadają w niej trzy osoby, choć zgodnie ze statutem minister skarbu mógłby jeszcze obsadzić w niej dziewięć miejsc.
Jan Bury zaznacza, że w obu firmach prace przygotowawcze do giełdowych debiutów nie są na tyle zaawansowane, by zmiany kadrowe groziły opóźnieniem strategicznych decyzji. Lada dzień ruszy też konkurs w Polskim Holdingu Farmaceutycznym, gdzie sytuacja na linii zarząd – związki zawodowe również jest mocno napięta, zwłaszcza w borykającej się ze stratami Polfie Tarchomin.