W 2010 r. zapotrzebowanie na ten produkt wyniesie ok. 240 tys. m sześc., będzie więc o 40 tys. m sześc. większe niż w tym roku. W 2007 r. wartość rynku sklejki sięgnie ok. 600 mln zł. Ile wyniesie w kolejnych latach, trudno oszacować, bowiem wraz z zapotrzebowaniem rośnie też cena produktu. W Polsce największym odbiorcą sklejki jest branża meblarska (ok. 37 – 43 proc.). Budownictwo odbiera ok. 25 – 30 proc. Blisko 17 proc. wykorzystywanych jest w transporcie. Prognozy rozwoju dla wszystkich tych branż są optymistyczne, a więc ich popyt na surowiec będzie rósł.Tymczasem produkcja sklejki między 2000 a 2007 r. wzrosła w Polsce o ok. 30 proc. do zaledwie 160 tys. m sześc. Oznacza to, że już teraz nie zaspokaja ona w popytu. Dlaszy wzrost mocy wytwórczych jest jednak ograniczony ze względu na niedostateczną podaż drewna. Producenci sklejki upatrują szansy na rozwój w konsolidacji.

Największy gracz na rynku Paged-Sklejka ma obecnie 32 proc. rodzimych mocy produkcyjnych. – Jesteśmy zainteresowani przejęciem Sklejki Pisz, która ma 27 proc. rynku, oraz producenta z Orzechowa (8 proc.). Na celowniku mamy też spółkę z Europy Południowej, która dysponuje podobnymi do nas mocami produkcyjnymi – mówi Waldemar Czarnocki, prezes Pagedu.