– Jeśli sprawdzą się prognozy wzrostu polskiego PKB na poziomie 6 proc., można szacować, że zużycie wyrobów stalowych zwiększy się o ok. 7 proc. – mówi „Rzeczpospolitej” prezes HIPH Romuald Talarek. Podkreśla od razu, że są to ostrożne prognozy. Ta ostrożność ekspertów to wynik spowolnienia w branży budowlanej, szczególnie widocznego w ostatnich miesiącach 2007 roku na rynku mieszkaniowym. Jeśli do budowlanki powróci koniunktura, wyniki branży stalowej mogą być dużo lepsze.

Niewykluczone, że zużycie wyrobów hutniczych sięgnie wtedy nawet 13 mln ton.

Ponad połowa wyrobów hutniczych wykorzystywanych w Polsce pochodzi z importu. Z prognoz HIPH wynika, że polskie zakłady również nie będą narzekać na brak zajęcia. Produkcja stali ma wzrosnąć w bieżącym roku do 11 – 11,2 mln ton z 10,6 mln ton w 2007 roku.

Dobre są także perspektywy polskich hut w dłuższym czasie. Duże inwestycje infrastrukturalne przechodzą z fazy projektowania do realizacji. Nie bez znaczenia będzie też budowa kilku stadionów przed Euro 2012. – Dlatego w najbliższych latach zużycie wyrobów hutniczych powinno rosnąć o około 10 proc. rocznie – prognozuje Romuald Talarek. Produkcja w polskich zakładach – w związku z dużym importem – będzie rosnąć nieco wolniej, około 7 proc. rocznie.