Ministerstwo Rolnictwa przesłało wczoraj do konsultacji społecznych nowy projekt ustawy o funduszach promocji artykułów rolno-spożywczych.
– Spodziewamy się, że dyskusja z producentami będzie bardzo ostra – usłyszeliśmy nieoficjalnie w resorcie rolnictwa.
Trudno się dziwić. Zgodnie z pomysłem ministerstwa już od 1 lipca tego roku ma działać pięć oddzielnych funduszy. Mają one promować: mleko, mięso, warzywa i owoce, ryby, a także przetwory zbożowe. Rocznie będzie trafiać do nich około 33 mln zł.
Pieniądze te mają ułatwić producentom żywności uzbieranie obowiązkowego wkładu własnego potrzebnego do uzyskania dotacji unijnych. Dzięki funduszom Unii Europejskiej mogliby realizować co roku programy promocyjne warte ponad 150 mln zł.
Obowiązkowe składki wyniosą ok. 0,1 proc. ceny rynkowej sprzedawanego produktu. Ich płacenie mają wziąć na siebie przetwórcy. Zgodnie z nowym projektem to jednak nie oni, lecz rolnicy będą mieli decydujący wpływ na to, na co będą wydawane pieniądze. W komitetach zarządzających poszczególnymi funduszami mają zasiadać: urzędnik z resortu rolnictwa, trzech przedstawicieli firm, trzech przedstawicieli rolników oraz reprezentant izb rolniczych.