Decyzje o odwołaniu prezesa i jednego z jego zastępców w PERN Przyjaźń oraz uzupełnieniu składu zarządu GazSystemu – to jak wynika z naszych informacji początek zmian kadrowych w firmach paliwowych. Na kolejne – w Operatorze Logistycznym Paliw Płynnych, a nawet w Lotosie minister skarbu może się zdecydować w styczniu.
W piątek funkcję stracił Krzysztof Spandowski i to zaledwie 8 miesięcy od nominacji, kiedy to wygrał konkurs. Spandowskiemu nie pomogły ani przygotowania zaawansowane do przejęcia przez PERN gdańskiego Siarkopolu, ani ostatnia zapowiedź budowy wraz z Orlenem nowego rurociągu paliwowego. Prezes jednak uchodził za osobę związaną z PiS, ostatnio kierował m.in. Miejskim Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie, gdy włodarzem maista był Lech Kaczyński.
Funkcję stracił w piątek również jego zastępca Jerzy Komorowski, który przez ostatnie lata odpowiadał za finanse PERN. Teraz spółką, która odpowiada za biegnące przez Polskę do Niemiec i Gdańska naftociągi oraz rurociągi paliwowe, kierują Marek Litka oraz przedstawiciel załogi. Litka przeszedł kilka miesięcy temu do płockiej firmy z Gdańska, gdzie uchodził za przyjaciela prezydenta tego miasta. W ministerstwie usłyszeliśmy, że chodzi o przyśpieszenie realizacji kluczowych dla spółki projektów. W piątek minister skarbu jako wyłączny właściciel GazSystemu skierował do zarządu tej firmy Wojciecha Kowalskiego. Będzie on w zarządzie odpowiadał za sprawy techniczne, po tym jak kilka dni temu ten sam minister odwołał Pawła Stańczaka. Kowalski obejmie funkcję od 15 stycznia, i nie wiadomo, czy do tego czasu zachowa swoje stanowisko obecny prezes Igor Wasilewski. GazSystem to spółka, która odpowiada nie tylko za najważniejsze gazociągi, ale i nowe inwestycje, które umożliwią import gazu spoza Rosji (terminal LNG i gazociąg do Danii).
[ramka]10 mld zł
wynosi wartość inwestycji, które w ciągu 6 – 7 lat ma do zrealizowania GazSystem[/ramka]