Ten plan mamy poznać w najbliższych dniach. Tymczasem podczas rozmowy telefonicznej kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent USA Barack Obama uzgodnili wspólną pracę nad ratowaniem koncernu General Motors i co za tym idzie spółki córki GM Europe. Do niej należy m.in. niemiecki Opel.GM Europe prosi rządy europejskich państw, głównie Niemiec, o dotację wartą 3,3 mld euro. Berlin wciąż jednak zwleka z decyzją, obawiając się głównie, że pieniądze trafiłyby do centrali grupy w Detroit. Dlatego ewentualną decyzję uzależnia przede wszy- stkim od tego, jak będzie wyglądał amerykański plan ratunkowy dla firm motoryzacyjnych.W tym samym czasie GM Europe szuka dla Opla nowego inwestora. W czwartek gotowość do objęcia udziałów w koncernie ogłosiły władze kraju związkowego Nadrenia-Palatynat. Jak wyjaśnia Hendrik Hering, minister gospodarki landu, warunkiem jest przedstawienie przez spółkę możliwej do przyjęcia koncepcji dotyczącej jej przyszłości.
[wyimek]3,3 mld euro o taką pomoc dla Opla, głównie od rządu niemieckiego, walczy GM Europe[/wyimek]
Przeciwna obejmowaniu udziałów w Oplu przez państwo jest z kolei sama Angela Merkel. Być może zmieni zdanie w najbliższy wtorek, na kiedy zaplanowana jest jej wizyta w centrali Opla w Ruesselsheim.
Koncern zapewnia tymczasem, że przygotowania do produkcji nowego modelu w polskiej fabryce idą zgodnie z planem. Już pod koniec tego roku ma w Gliwicach ruszyć produkcja następcy obecnego Opla Astry. Fabryka nie planuje też dalszych zwolnień. W ostatnich miesiącach redukcje objęły w Gliwicach około pół tysiąca osób. Skrócono też pracę z trzech do dwóch zmian.