Dywersyfikacja za 10 mld zł

Blisko 5 mld zł wyda Państwowa spółka Gaz-System na rurociąg do Danii i gazoport. Kolejne 5 mld zł będzie potrzebne na budowę rurociągów w Polsce, by gaz z nowych źródeł mógł trafić do klientów

Publikacja: 02.04.2009 05:02

Dywersyfikacja za 10 mld zł

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Przynajmniej 2 mld zł z tej kwoty Gaz-System będzie musiał wygospodarować z własnych pieniędzy. Szczegółowego harmonogramu wydatków jeszcze nie ma, bo nie ma też jeszcze wszystkich niezbędnych analiz.

Bankowcy nie mają wątpliwości, że najłatwiej będzie pozyskać pieniądze na gazoport. To najdroższa inwestycja, ale też – jak dotąd – najlepiej przygotowana. Szefowie Gaz-Systemu mówią o wydatkach ok. 500 – 600 mln euro, ale według bankowców potrzeba nawet 700 mln euro. W marcu UE postanowiła dofinansować projekt kwotą 80 mln euro.

W opinii bankowców projekt terminalu LNG jest najbardziej realny ze wszystkich, które ma do wykonania Gaz-System w ramach dywersyfikacji. Prezes Gaz-Systemu Igor Wasilewski jest optymistą, choć koszty budowy gazoportu to równowartość prawie dwuletnich przychodów firmy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Gaz-System dokonuje już wstępnego rekonesansu w bankach. – Jeśli zostaną spełnione podstawowe warunki, czyli przede wszystkim umowy na dostawy LNG i odbiór gazu z terminalu, a taryfy zapewnią opłacalność ekonomiczną projektu, to nie będzie problemów z kredytowaniem – mówi Maciej Stańczuk, prezes WestLB Bank Polska

Za budowę gazoportu odpowiada spółka Polskie LNG, należąca do Gaz-Systemu. – Zdajemy sobie sprawę, że firma z kapitałem w wysokości 50 mln zł nie będzie w stanie wynegocjować z bankami umowy kredytowej na kilkaset milionów euro – mówi prezes Gaz-Systemu Igor Wasilewski. – Dlatego planujemy jej dokapitalizowanie.

W grę wchodzi ok. 100 mln euro, a część tej kwoty w złotych zasili Polskie LNG jeszcze w drugim półroczu. Negocjacje z bankami w sprawie kredytu mają rozpocząć się także w tym czasie. I mogą potrwać do wyboru wykonawcy – czyli do drugiego kwartału 2010 r. Polskie LNG będzie musiało pożyczyć ponad 400 mln euro.

W opinii bankowców pomimo kryzysu finansowego na polskim rynku jest przynajmniej dziesięć banków, które będą w stanie jako konsorcjum pożyczyć Gaz-Systemowi nawet pół miliarda euro. Znacznie trudniej mówić o kredytowaniu rurociągu do Danii, który ma kosztować ok. 400 mln euro. Szef Gaz-Systemu przyznaje, że decyzja o budowie nie zapadnie, dopóki nie będzie gwarancji, że rurociąg zostanie wykorzystany. Spółka nie przystąpi do prac, jeśli nie zawrze z PGNiG i innymi firmami umów na transport BalticPipe. – Powinniśmy je mieć do końca roku – mówi Wasilewski. Do ewentualnej budowy powołana zostanie spółka celowa, która zagwarantuje z własnych środków do 20 proc. kosztów.

Jednak by gaz na polskie potrzeby trafił najpierw do Danii, a następnie do nas poprzez Baltic Pipe, potrzebny jest rurociąg z Norwegii do Danii. A dziś nie ma pewności co do jego realizacji.

Nie wiadomo też, jak będzie z finansowaniem budowy gazociągów w kraju, na które potrzeba ok. 5 mld zł. 30 proc. tej kwoty pochodzić ma z funduszy UE.

[ramka][srodtytul]Skąd wziąć gaz[/srodtytul]

Starania o zdywersyfikowanie dostaw gazu do Polski to niekończąca się historia. W praktyce chodzi o zapewnienie nowych dróg importu paliwa spoza Rosji, która obecnie pokrywa ok. 70 proc. potrzeb naszego kraju. Gazoport daje szansę na sprowadzenie gazu od dowolnego producenta LNG, a Baltic Pipe – z Norwegii. Gdyby obie inwestycje powstały, to w 2014 r. dostawy spoza Rosji wyniosłyby ok. 5 mld m sześc. [/ramka]

[ramka][b]Janusz Steinhoff, wicepremier w rządzie Jerzego Buzka[/b]

Dywersyfikacja jest potrzebna, ale na racjonalnych warunkach i przy minimalnych kosztach. Myślę, że forsując oba projekty, czyli gazoport i BalticPipe, działamy tak, jakbyśmy nie musieli się liczyć z pieniędzmi. Czy nie przeszacowujemy naszych potrzeb? Nie chodzi wszak o to, byśmy mieli za dużo gazu i by był najdroższy w Europie. Obawiam się, że obecny rząd kontynuuje politykę poprzedników i mówiąc „dywersyfikacja“, nie uwzględnia ekonomii. [/ramka]

Przynajmniej 2 mld zł z tej kwoty Gaz-System będzie musiał wygospodarować z własnych pieniędzy. Szczegółowego harmonogramu wydatków jeszcze nie ma, bo nie ma też jeszcze wszystkich niezbędnych analiz.

Bankowcy nie mają wątpliwości, że najłatwiej będzie pozyskać pieniądze na gazoport. To najdroższa inwestycja, ale też – jak dotąd – najlepiej przygotowana. Szefowie Gaz-Systemu mówią o wydatkach ok. 500 – 600 mln euro, ale według bankowców potrzeba nawet 700 mln euro. W marcu UE postanowiła dofinansować projekt kwotą 80 mln euro.

Pozostało 86% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca