Węgrzy bronią rafinerii MOL

Akcjonariusze poparli zmiany w statucie firmy. Mają uchronić węgierskiego potentata przed wrogim rosyjskim przejęciem. Udziału w zgromadzeniu akcjonariuszy nie wzięli przedstawiciele Surgutnieftiegazu

Publikacja: 24.04.2009 02:05

Mimo znaczącego pakietu akcji Rosjanie nie będą mieli wpływu na firmę. Zarząd MOL ma poparcie ok. po

Mimo znaczącego pakietu akcji Rosjanie nie będą mieli wpływu na firmę. Zarząd MOL ma poparcie ok. połowy udziałowców.

Foto: Rzeczpospolita

Rosyjski koncern Surgutnieftiegaz, który ma od kilku tygodni 21 proc. akcji MOL, nie będzie mieć praktycznie wpływu na władze tego węgierskiego koncernu. I nawet jeśli dokupi akcje, jego prawo do wykonywania głosu podczas walnych zgromadzeń może zostać ograniczone.

To efekt wczorajszych decyzji akcjonariuszy MOL dotyczących zmian w statucie spółki. Dzięki nim ten paliwowy potentat zyskał dodatkowe możliwości zabezpieczenia przed wrogim przejęciem. Na zmiany w zarządzie MOL zdecydował się po tym, jak na początku kwietnia okazało się, że austriacki OMV sprzedał swoje akcje koncernowi Surgutnieftiegaz, i to bez żadnych konsultacji ani z władzami koncernu, ani z węgierskim Skarbem Państwa. Transakcja wywołała burzę polityczną – szef MOL Zsolt Hernadi oskarżył Austriaków, że od początku działali na rzecz Rosjan.

Walne zgromadzenie obradowało wczoraj bez udziału Surgutnieftiegazu, gdyż Węgierski Urząd Energetyki wcześniej nie zaakceptował zmian w akcjonariacie. Tym samym Rosjanie nie mogli zarejestrować swoich akcji na WZA.

Większość udziałowców MOL, wśród których są m.in. instytucje finansowe przychylne Skarbowi Państwa oraz dwaj zagraniczni inwestorzy – czeski CEZ i fundusz z Omanu – poparła modyfikacje w statucie. Najważniejsze dotyczą zmiany sposobu wymiany członków rady nadzorczej. Teraz za ich odwołaniem muszą się opowiedzieć akcjonariusze mający 75 proc. głosów na WZA. Zmiana może się zaś odbywać nie częściej niż raz na trzy miesiące. Jednorazowo będzie można zmienić najwyżej jedną osobę.

Nowy istotny zapis w statucie dotyczy też obowiązku informowania udziałowców o tym, na czyją rzecz faktycznie kupili akcje. Na dodatek, gdyby firma miała wątpliwości co do prawdziwości tych informacji, będzie mogła takiemu udziałowcowi ograniczyć prawo wykonywania głosu.

Nie wiadomo, jak decyzje wczorajszego WZA węgierskiej firmy przyjęli szefowie Surgutnieftiegazu. Prezes rosyjskiego koncernu Władimir Bogdanow zapewnił, że chce wypracować zasady długotrwałej i korzystnej współpracy między obiema firmami. I zaznaczył, że do tej pory zarząd MOL odmówił jakichkolwiek kontaktów z Surgutnieftiegazem.

[ramka]Gergely Varkonyi, analityk DB Securities w Budapeszcie

[b]Rz: Jak węgierskie władze reagują na obecność nowego – rosyjskiego akcjonariusza w MOL? [/b]

Gergely Varkonyi:Węgierski rząd nie jest już akcjonariuszem MOL, ale swoją opinię na temat tej spółki wypowiadał wielokrotnie. Rząd chce zachować jej niezależność. Jak doskonale wiadomo, takie samo zdanie wypowiadane było wcześniej – kiedy w akcjonariacie znajdował się austriacki OMV. Wydaje się, że nie chodzi tu o rosyjską specyfikę, tylko o specyfikę sektora energetycznego, który jest strategiczny dla każdego kraju.

[b]Widzi pan jakieś korzyści dla MOL płynące ze współpracyz rosyjską spółką?[/b]

Na dziś nie ma żadnych pól synergii. MOL już kupuje ropę z Rosji, więc jakie mogą być jej źródła? Nie sądzę, aby Surgut zaczął sprzedawać ropępo cenie znacznie niższejniż oferowane na rynku.

[b]Jak może się zakończyć obecny konflikt? [/b]

Ja nie widzę konfliktu.Pytanie, co Surgutnieftiegazzamierza zrobić z akcjami MOL. Na dziś nie ma żadnych propozycji ze strony Rosjan, więc ciężko jest powiedzieć, patrząc z zewnątrz, jakie są ich zamiary.

—rozm. Wojciech Iwaniuk[/ramka]

Rosyjski koncern Surgutnieftiegaz, który ma od kilku tygodni 21 proc. akcji MOL, nie będzie mieć praktycznie wpływu na władze tego węgierskiego koncernu. I nawet jeśli dokupi akcje, jego prawo do wykonywania głosu podczas walnych zgromadzeń może zostać ograniczone.

To efekt wczorajszych decyzji akcjonariuszy MOL dotyczących zmian w statucie spółki. Dzięki nim ten paliwowy potentat zyskał dodatkowe możliwości zabezpieczenia przed wrogim przejęciem. Na zmiany w zarządzie MOL zdecydował się po tym, jak na początku kwietnia okazało się, że austriacki OMV sprzedał swoje akcje koncernowi Surgutnieftiegaz, i to bez żadnych konsultacji ani z władzami koncernu, ani z węgierskim Skarbem Państwa. Transakcja wywołała burzę polityczną – szef MOL Zsolt Hernadi oskarżył Austriaków, że od początku działali na rzecz Rosjan.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca