Z raportu opracowanego przez Federację Pracodawców Fitness wynika, że w 2020 r. wartość tego rynku może się skurczyć o 2,25 mld zł, czyli ponad połowę. Organizacja podkreśla, że zaledwie miesięczna przerwa w funkcjonowaniu obiektu sportowego powoduje lukę przychodową nie do odbudowania w ciągu kolejnych okresów. Zwłaszcza wobec silnego rozdrobnienia rynku, który w 87 proc. opiera się na niesieciowych klubach prowadzonych przez polskich przedsiębiorców, branża liczy na wsparcie państwa oraz na współpracę ze strony wynajmujących, by uchronić się przed bankructwami i przejęciami.