– Nastąpiło spowolnienie rozmów z Bankiem Światowym ze względu na poziom zbytu. Jednakże inwestycje muszą być realizowane. Dlatego minister gospodarki wnioskował do ministra finansów o uwzględnienie w projekcie ustawy budżetowej na 2010 r. ponad 800 mln zł na inwestycje początkowe. Jeśli usłyszymy „tak”, będziemy przygotowani od strony formalnej – mówi „Rz” Joanna Strzelec-Łobodzińska, wiceminister gospodarki. Na zwałach kopalń zalega już 5 mln ton niesprzedanego węgla. Jednak pieniądze na inwestycje w górnictwie, m.in. w nowe pola, są niezbędne – by nie powtórzyła się sytuacja z 2008 r., gdy kopalnie nie nadążały z wydobyciem, a odbiorcy – głównie energetyka i koksownie – zaimportowali rekordową ilość 10,1 mln ton węgla. A na inwestycje w górnictwie do 2015 r. potrzeba ponad 20 mld zł.
Bank Światowy udzielił Polsce w latach 90. dwóch pożyczek na restrukturyzację górnictwa. 200 mln dol. na pakiet socjalny i wcześniejsze emerytury górnicze oraz ok. 100 mln zł na likwidację kopalń (spłata do końca 2010 r.). Pod uwagę brana była kolejna transza – 200 mln dolarów na prywatyzację, zaś od grudnia 2008 r. mówiło się o wsparciu inwestycji, ale kwoty nie padały.
– Niestety, odnoszę wrażenie, że obiecywanie środków z Banku Światowego na inwestycje w naszym górnictwie to tylko jedno z socjotechnicznych zagrań wiceminister Joanny Strzelec-Łobodzińskiej – powiedział na wnp.pl były wiceminister gospodarki Jerzy Markowski.
Zdaniem wiceminister Strzelec-Łobodzińskiej na razie nie ma zagrożenia spowolnienia inwestycji górniczych. Według danych z samych spółek na podstawie ich planów ekonomicznych na ten rok inwestycje mogą być wyższe nawet o 20 proc. niż w 2008 r. Jednak plany może zweryfikować kryzys. – W ubiegłym roku spółki węglowe wydały na inwestycje ok. 2,5 mld zł. W tym będzie podobnie, ale efekty przyjdą najwcześniej w przyszłym roku. Bezpieczeństwo energetyczne kraju wymaga odpowiedniego poziomu wydobycia – tłumaczy wiceminister.
Jastrzębska Spółka Węglowa zaczyna się szykować do budowy szybu – czteroletnia inwestycja jest warta ok. 180 mln zł. To część wieloletniej rozbudowy kopalni Zofiówka, która pochłonie 2,5 mld zł. Katowicki Holding Węglowy złożył koncesje na eksploatację pola Brzezinka – szuka partnera na budowę elektrowni o mocy 800 MW. Kompania Węglowa planuje m.in. zacząć udostępniać pokłady wysokiej jakości węgla w Halembie i doprowadzić ją do rentowności (kopalnia ta ma 300 – 400 mln zł strat rocznie). W związku z tym 1 sierpnia zacznie się w niej likwidacja Ruchu Wirek. – Zabieg ma na celu uproszczenie modelu kopalni i optymalizację kosztów. Złoże w Wirku w dużej mierze zalega pod drogami i miastami, co zwiększa koszty opłat za szkody górnicze, ale dochodzi też kwestia bezpieczeństwa. W Wirku nasila się występowanie zagrożeń naturalnych, m.in. tąpnięć – mówi Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii.