– Pierwsze efekty półtorarocznej restrukturyzacji były widoczne już w pierwszych trzech miesiącach tego roku. Drugi kwartał powinien być dla nas jeszcze lepszy – mówi „Rz” Jan Kolański, prezes i główny udziałowiec Jutrzenki. Zysk netto firmy w I kwartale 2009 r. wyniósł blisko 5,9 mln zł.
Prezes Kolański liczy na to, że Jutrzenka będzie poprawiać wyniki także w kolejnych miesiącach i 2009 r. zakończy na dużym plusie. W 2008 r. Jutrzenka miała ok. 538,8 mln zł przychodów i niemal 38,8 mln zł straty netto. Jutrzenka ma za sobą najtrudniejszy etap reorganizacji. – Gdyby nie restrukturyzacja, trudniej byłoby nam się uporać ze skutkami kryzysu – uważa Kolański. Jutrzence udało się połączyć w ramach holdingu m.in. działy administracyjny i sprzedaży. Od początku tego roku działa jej centrum dystrybucyjne w Kostrzynie. – Od 1 lipca 2009 r. będzie to niezależna spółka Colian Logistic, która będzie świadczyć usługi także dla podmiotów zewnętrznych – wyjaśnia prezes Jutrzenki.
Ostatni etap restrukturyzacji zakłada m.in. zamknięcie jednej z trzech bydgoskich fabryk słodyczy. Zakład przestanie działać w pierwszej połowie 2010 r. Jutrzenka będzie także dalej ograniczać ofertę produktową. – Chcemy koncentrować się na tych markach, które zajmują miejsce w pierwszej trójce w swoim segmencie – zapowiada prezes Kolański. Dlatego np. należący do Jutrzenki Ziołopex zrezygnował z herbat.
Jutrzenka nie wyklucza dalszych inwestycji. W 2010 r. wyda na nie 20 – 30 mln zł. Prezes Kolański nie zdradza, na co przeznaczy pieniądze. Zapowiada jedynie, że inwestycje pozwolą Jutrzence umocnić pozycję rynkową. Obecnie jest ona wiceliderem rynku słodyczy, trzecim producentem przypraw, a od tego roku także numerem jeden w segmencie oranżady.
– Ponowne wprowadzenie marki Hellena na rynek nie było łatwe. Widzimy już jednak efekty naszych działań. Od końca pierwszego kwartału 2009 r. produkcja napoi jest zyskowna – mówi Kolański.