Clifford Chance, Wardyński i Wspólnicy, Sołtysiński, Kawecki i Szlęzak, Linklaters, Domański Zakrzewski Palinka – to tylko kilka spośród największych kancelarii prawnych, których przedstawiciele – jak dowiedziała się „Rz” – spotkali się przedwczoraj z wiceministrem skarbu Adamem Leszkiewiczem odpowiadającym za projekty prywatyzacyjne.
Spotkanie trwało dwie godziny. – Przedstawiciele MSP prosili nas o wskazanie głównych barier, jakie opóźniają prywatyzację – relacjonuje „Rz” jeden z uczestników. – Nikt nie zaliczył do nich obowiązujących przepisów, np. ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji. Dziś generalnie prawo sprzyja sprzedającemu, czyli Skarbowi Państwa. Jednak czasami ma on ograniczone kompetencje, które działają na jego niekorzyść podczas negocjacji.
– Fakty są takie, że od początku roku udało się nam przygotować od zera 50 ważnych projektów prywatyzacyjnych, tyle że na samym końcu nie było chętnych do zakupu tych spółek – mówi „Rz” Adam Leszkiewicz. – W ubiegłym roku identyczna sytuacja dotyczyła 59 innych firm. Pokazuje, że musimy aktywniej poszukiwać inwestorów. Stąd pomysł na spopularyzowanie naszej oferty wśród środowisk, które uczestniczą w procesach prywatyzacyjnych, jak kancelarie prawne reprezentujące inwestorów w kontaktach z MSP – wyjaśnia Leszkiewicz.
Kancelarie prosiły też o więcej informacji na temat szykowanych do prywatyzacji spółek. Sugerowały również dłuższą współpracę MSP z doradcami prywatyzacyjnymi. – Dziś współpraca kończy się po oddaniu analiz – mówi „Rz” Leszkiewicz. – Może warto ją kontynuować przy szukaniu inwestorów?
Narady z prawnikami to kolejne z cyklu rozmów, jakie prowadzi resort skarbu ze środowiskami, które mogą wesprzeć proces sprzedaży państwowego majątku. Wiosną 2009 r. minister skarbu spotkał się z przedstawicielami OFE. Wówczas dyskutowano o możliwości zaangażowania się funduszy w debiuty giełdowe państwowych spółek. Kilka tygodni temu doszło do spotkania z kilkunastoma największymi domami maklerskimi. Efekty? Przyspieszenie sprzedaży resztówkowych udziałów w ok. 35 firmach (pisał o tym piątkowy „Puls Biznesu”).