Minister Grad przetrwał. Stocznie – nie wiadomo

Inwestor nie zapłacił. Rząd wciąż liczy na kupca z Kataru. Tym razem miałby to być państwowy fundusz

Publikacja: 19.08.2009 04:57

Czy sprawdzą się smutne prognozy pracowników gdyńskiej stoczni? (zdjęcie z maja br.)

Czy sprawdzą się smutne prognozy pracowników gdyńskiej stoczni? (zdjęcie z maja br.)

Foto: Rzeczpospolita

Premier i minister skarbu powtarzali, że są spokojni o los stoczni w Gdyni i Szczecinie. Wczoraj mocno zawiedli się w swoich oczekiwaniach.

Inwestor, który pod koniec maja wylicytował w przetargach najważniejsze części majątku stoczni, miał zapłacić 380 mln zł do północy w poniedziałek. Nie zapłacił. Już po raz drugi, bo początkowo fundusz Stichting Particulier Fonds Greenrights miał się wywiązać z zobowiązania do 21 lipca. Poprosił jednak o czas na przeprowadzenie dodatkowego audytu aktywów spółek.

Brak rozstrzygnięcia w sprawie stoczni stawia pod znakiem zapytania dalsze losy Aleksandra Grada jako ministra skarbu. W lipcu Donald Tusk postawił ultimatum: albo sprzedaż stoczniowego majątku zostanie sfinalizowana do końca sierpnia, albo Grad pożegna się z posadą. Sam minister wydawał się we wtorek spokojny o swoją przyszłość. – To oczywiste, że każdy ponosi odpowiedzialność za swoje decyzje. Każdego dnia jestem do dyspozycji premiera – mówił podczas konferencji prasowej.

Jednak zmiana szefa MSP jest, przynajmniej do końca września, mało prawdopodobna. Po pierwsze, wciąż jest szansa, że do końca sierpnia stoczniowy majątek przejmie rządowa agencja inwestycyjna Kataru Qatar Investment Authority.

– Dostałem właśnie za pośrednictwem ambasadora Kataru list. QIA informuje w nim o rozpoczęciu postępowania, które może się zakończyć przejęciem zobowiązań obecnego inwestora – tłumaczył wczoraj Grad.

Po drugie, do końca września minister musi zakończyć inny ważny projekt – negocjacje z Eureko w sprawie PZU.

– Zmiana ministra skarbu przed finałem tych rozmów mogłaby znacznie osłabić polską pozycję negocjacyjną – powiedział „Rz” jeden z polityków PO.

Z kolei opozycja domaga się natychmiastowej dymisji Grada. – Okazał się bardzo złym ministrem i powinien jak najszybciej odejść ze stanowiska. Może to uratuje inne państwowe przedsiębiorstwa, zanim spotka je los naszych stoczni – komentowała wiceprzewodnicząca PiS Aleksandra Natalli-Świat.

W wypowiedziach szefa MSP na temat stoczni pojawiały się nieścisłości. 21 lipca twierdził np., że powodem opóźnienia wpłaty przez inwestora był list szczecińskiego Stowarzyszenia Obrony Stoczni wykazujący, że majątek stoczni w Szczecinie został przejęty niezgodnie z prawem. Wczoraj mówił, że list mógł być jedynie pretekstem, a inwestor wycofał się z powodu fatalnej sytuacji w światowym przemyśle stoczniowym.

Premier i minister skarbu powtarzali, że są spokojni o los stoczni w Gdyni i Szczecinie. Wczoraj mocno zawiedli się w swoich oczekiwaniach.

Inwestor, który pod koniec maja wylicytował w przetargach najważniejsze części majątku stoczni, miał zapłacić 380 mln zł do północy w poniedziałek. Nie zapłacił. Już po raz drugi, bo początkowo fundusz Stichting Particulier Fonds Greenrights miał się wywiązać z zobowiązania do 21 lipca. Poprosił jednak o czas na przeprowadzenie dodatkowego audytu aktywów spółek.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca