Wciąż o krok od sprzedaży Opla

Do chwili zamknięcia tego wydania „Rz” nadal toczyły się negocjacje, które miały zdecydować, na jakich warunkach Magna i Sbierbank przejmą większość akcji Opla

Publikacja: 16.10.2009 05:16

Negocjacje nieoczekiwanie się przedłużyły. Wcześniej Klaus Franz, szef organizacji związkowych w europejskim Oplu, był przekonany, że ostateczne porozumienie zostanie podpisane najpóźniej ok. godz. 17 w czwartek.

Wczoraj mówiono jednak, że rozmowy mogą się przeciągnąć do piątku, a być może również na sobotę. – W każdym razie na piątek zostały zaplanowane kolejne rozmowy – mówił Reiner Einenkel, szef organizacji związkowej w fabryce w Bochum.

Na razie wiadomo tylko, że nie został zmieniony podział pakietów akcji: 35 proc. pozostaje dla GM, 55 proc. podzielą po połowie Magna i Sbierbank, 10 proc. przypadnie pracownikom Opla.

Równolegle z negocjacjami we Frankfurcie w Madrycie hiszpańscy związkowcy spierali się o wielkość potencjalnych cięć zatrudnienia w fabryce w Saragossie. Początkowo Magna chciała stamtąd przenieść znaczącą część produkcji do niemieckiego Eisenach. Ostatecznie uzgodniono, że 72 proc. produkcji corsy przypadnie na Saragossę, reszta na Eisenach. Natomiast od roku 2013 do Niemiec przeniesione zostałoby dalsze 2 proc. produkcji. Wczoraj Hiszpanie zdołali wymóc na Magnie, że w ich fabryce pozostaną dwie pełne linie produkcyjne z mocami 478 tys. aut rocznie. – To już jest postęp – cieszyli się hiszpańscy związkowcy. Na razie nie wiadomo, co z zatrudnieniem. Wstępna propozycja Magny przewidywała ograniczenie miejsc pracy o 1650, potem o 1300.

Polskie Ministerstwo Gospodarki, które dotychczas twardo zapewniało, że fabryka w Gliwicach nie wymaga żadnego wsparcia finansowego, wczoraj zmieniło zdanie. Rzecznik resortu poinformował, że wielkość pomocy publicznej będzie zależała od wniosku nowych właścicieli i potrzeb Gliwic.

[wyimek]478 tys. opli rocznie będzie produkować fabryka w hiszpańskiej Sargossie[/wyimek]

Polski zakład jest w sieci Opla najnowocześniejszy, najwydajniejszy i najtaniej produkujący. Niedawno do produkcji został wprowadzony najnowszy model koncernu – Astra IV.

Nawet jednak, kiedy ostateczne porozumienie zostanie wynegocjowane, i tak musi zostać zatwierdzone przez Komisję Europejską,bardzo krytycznie nastawioną do tej transakcji.

Negocjacje nieoczekiwanie się przedłużyły. Wcześniej Klaus Franz, szef organizacji związkowych w europejskim Oplu, był przekonany, że ostateczne porozumienie zostanie podpisane najpóźniej ok. godz. 17 w czwartek.

Wczoraj mówiono jednak, że rozmowy mogą się przeciągnąć do piątku, a być może również na sobotę. – W każdym razie na piątek zostały zaplanowane kolejne rozmowy – mówił Reiner Einenkel, szef organizacji związkowej w fabryce w Bochum.

Biznes
Budowa fregaty Burza rozpoczęta w Stoczni Wojennej
Biznes
Porozumienie USA–Ukraina. Wyzwanie demograficzne przed nami
Biznes
Poczta Polska staje na nogi? Wyraźna poprawa wyników
Biznes
Aktywa oligarchów trafią do firm i osób w Unii poszkodowanych przez rosyjski reżim
Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku