— Złożyliśmy cztery wnioski na kilkanaście mln euro na dofinansowanie prac dokumentacyjnych — mówi Zbigniew Szafrański, prezes PKP PLK. — Wnioski zostały złożone wymagają jednak jeszcze trochę pracy by móc przesłać je do ministerstwa Infrastruktury i dalej do Komisji Europejskiej — mówi Anna Siejda, dyrektor Centrum Unijnych Projektów Transportowych. Jak dodaje są to jedna proste wnioski. Jeden z nich dotyczy dotacji na wykonanie studium wykonalności kolei dużych prędkości.

Jak obiecują władze PKP PLK lada dzień do CUPTu wpłyną kolejne wnioski o dotacje unijne. Mają one dotyczyć dofinansowania prac budowlanych ich łączna wartość ma wynieść ok 1 mld euro. — Pracujemy nad ni i z ekspertami z Jaspersa, Jesteśmy już na końcowym etapie. Musimy jeszcze wyliczyć lukę finansową, czyli zysk z przedsięwzięcia — wyjaśnia prezes Szaferański.

Szefowa CUPTu obiecała komisji, że te wnioski trafią do Brukseli jeszcze w tym roku. — Nie wygląda to źle — przyznaje Anna Siejda. Jak wyjaśnia wyliczenie luki finansowej to skomplikowana sprawa i nowość w projektach transportowych. — Drogowcy nie muszą jej wyliczać, zarządcy lotnisk również bo podlegają pod przepisy o pomocy publicznej — dodaje.