Ustawa „o reformie Wall Street i ochronie konsumentów” ustala nowe reguły, które pozwolą uniknąć powtórzenia się kryzysu podobnego do tego sprzed roku, największego od lat 30. Tekst liczący niemal 1300 stron został przyjęty 223 głosami demokratów, przeciwko głosowało 202 republikanów i część demokratów. Ustawa nie podoba się także Amerykańskiej Izbie Handlu i Amerykańskiemu Zrzeszeniu Bankierów (ABA).

W przededniu głosowania przewodnicząca Izby, Nancy Pelosi oświadczyła dziennikarzom: projekt ustawy mówi dobitnie Wall Street: zabawa skończona. Projekt przewiduje powołanie finansowej agencji ochrony konsumentów (CFPA), która będzie reglamentować pewne produkty finansowe i ścigać nadużycia. Tekst zakazuje drapieżnego działania instytucjom kredytów hipotecznych i wprowadza prostą zasadę: pożyczkodawca musi upewnić się przed przyznaniem pieniędzy, że konsument jest w stanie je zwrócić.

Powstanie także rada nadzoru usług finansowych do koordynowania działań organów nadzoru i do wyszukiwania zagrożeń dla całego systemu. Reforma reguluje sprawę odpraw dla szefów, oddzielnie wzmacnia uprawnienia komisji kontroli giełdowej SEC. W ramach reformy zajęto się także instytucjami, które stały się za duże, aby mogły zbankrutować. Autorzy projektu proponują więc metodyczną procedurę dzielenia na mniejsze podmioty duże instytucje finansowe w razie bankructwa, aby nie trzeba było korzystać z pomocy publicznej, jak w 2008 r.

Senat zatwierdzi własną wersję reformy, następnie Kongres przyjmie uzgodnioną wspólną wersję, która zostanie przesłana prezydentowi do podpisu.